Organy ścigania i wymiar sprawiedliwości nie pozawalają zapomnieć o dwóch działaczach PiS z bliskiego otoczenia Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o Wąsika i Kamińskiego.
Stołeczna Prokuratura Okręgowa skierowała 16 października do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi. Według śledczych, mimo prawomocnego wyroku zakazującego im pełnienia funkcji publicznych, w grudniu 2023 roku obaj politycy wykonywali obowiązki posłów, uczestnicząc w obradach Sejmu i komisji.
Oskarżonym zarzuca się, że w dniach 21 i 28 grudnia 2023 roku w Warszawie, działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, nie zastosowali się do orzeczonego prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 grudnia 2023 roku, zakazu zajmowania przez nich stanowisk publicznych, tj. zakazu zajmowania stanowisk w administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, organach kontroli państwowej, organach kontroli samorządu terytorialnego oraz stanowisk kierowniczych w innych instytucjach państwowych, przez okres pięciu lat w ten sposób, że wykonywali mandat posła na Sejm RP biorąc w dniu 21 grudnia 2023 roku udział w obradach Sejmu RP, w tym w przeprowadzonych przez Sejm głosowaniach nr 141 – 147 oraz uczestnicząc w dniu 28 grudnia 2023 roku w posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, tj. o czyn z art. 244 kk w zw. z art. 12 § 1 kk.
Oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Kamiński i Wąsik zostali skazani w grudniu 2023 roku na dwa lata pozbawienia wolności oraz objęci pięcioletnim zakazem zajmowania stanowisk publicznych. Wiosną 2025 roku Parlament Europejski uchylił im immunitet, co umożliwiło kontynuację postępowania karnego. Sprawa czeka teraz na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy.
→ red.
17.10.2025
• zdjęcie tytułowe: Pałac Prezydencki, 24 stycznia 2024r., spotkanie prezydenta Dudy z Kamińskim i Wąsikiem ,foto: Marek Borawski / KPRP

Duda, niedoświadczony życiowo i politycznie chłopaszek, który zamiast własnych poglądów wyznawał poglądy swojego Boga i Ojca. Wydawało się, że większego wstydu Polsce przynieść nie można. Okazuje się, w jak wielkim byliśmy błędzie…