Redakcja „Gazety Trybunalskiej” postanowiła przyjrzeć się zatrudnieniu dwóch radnych miejskich i jednego wojewódzkiego pracujących w instytucjach samorządowych, w tym w spółkach komunalnych.
Celem jest ustalenie, jakie stanowiska zajmują, jakie mają zakresy obowiązków oraz jak wygląda kwestia wynagrodzenia za okresy, w których zamiast w miejscu pracy uczestniczą w posiedzeniach i pracach organów samorządu.
Pierwszym z nich jest Mariusz Staszek, przewodniczący rady miasta, zatrudniony w Piotrkowskich Wodociągach i Kanalizacji Sp. z o.o..
Z odpowiedzi, jaką spółka przekazała „Gazecie Trybunalskiej”, wynika, że Staszek od 1 maja 2025 r. pracuje na stanowisku ds. obrony cywilnej, cyberbezpieczeństwa i nadzwyczajnych zagrożeń. Funkcja ta została utworzona decyzją Rady Nadzorczej z dnia 4 kwietnia 2025 r.
Według wyjaśnień spółki, utworzenie nowego stanowiska miało wynikać z potrzeby „zwiększenia odporności infrastruktury krytycznej na zagrożenia militarne, informatyczne i organizacyjne”. Jednocześnie poinformowano, że podobne zadania istniały wcześniej w strukturze przedsiębiorstwa, lecz zostały „poszerzone i wyodrębnione”. Zakres obowiązków jest bardzo szeroki – może budzić wątpliwości, czy faktycznie wszystkie te zadania są realnie wykonywane przez jedną osobę.
Staszek — jak podaje PWiK — wykonuje swoje obowiązki w pełnym wymiarze czasu pracy. W przypadku udziału w sesjach lub posiedzeniach rady miasta korzysta z bezpłatnych zwolnień od pracy, które spółka traktuje jako „usprawiedliwione nieobecności niepłatne”. Oznacza to, że za dni przeznaczone na działalność samorządową nie otrzymuje wynagrodzenia z PWiK, a jego udział w innych wydarzeniach samorządowych odbywa się po godzinach pracy lub w ramach urlopu wypoczynkowego.
W przesłanym piśmie wskazano również, że wynagrodzenie przewidziane dla tego stanowiska mieści się w przedziale od 5100 do 12 000 zł brutto miesięcznie, przy czym Mariusz Staszek otrzymuje wynagrodzenie „z dolnego poziomu tej kategorii”. Od momentu zatrudnienia do końca października 2025 r. spółka udzieliła mu sześciu dni niepłatnych zwolnień z pracy w związku z pełnieniem mandatu radnego.
„Gazeta Trybunalska” przypomina, że zgodnie z art. 80 Kodeksu pracy, wynagrodzenie przysługuje jedynie za pracę wykonaną, a ustawa o samorządzie gminnym nie przewiduje prawa do wynagrodzenia za czas zwolnienia radnego w celu udziału w pracach organów samorządowych.
W kolejnych publikacjach przedstawione zostaną informacje dotyczące zatrudnienia pozostałych piotrkowskich radnych wykonujących obowiązki w jednostkach podległych samorządowi.
Poniżej publikujemy pełną treść pytań i odpowiedzi ze spółki.
→ (kk)
30.10.2025
• collage: barma / Gazeta Trybunalska
© Gazeta Trybunalska – wszelkie prawa zastrzeżone. Bez zgody wydawcy kopiowanie i rozpowszechnianie treści stanowi naruszenie prawa i będzie skutkowało podjęciem działań prawnych. Informacja ta dotyczy w szczególności pracowników witryn epiotrkow.pl oraz piotrkowski24.pl.


Czy będzie artykuł o decyzji Rady Miasta o nierozpatrywaniu petycji w sprawie zerwania współpracy z miastem Ness Ziona? podczas dyskusji padły skandaliczne słowa radnego Gajdy, który nie tylko relatywizował ludobójstwo, ale do tego powiedział, że na miejscu Izraela zrobiłby to samo…
Jeśli to prawda, to chłop zachował się jak zwyczajny bandyta.
Czy to prawda, że w najbliższym czasie miast Piotrków organizuje jakiś jubel dla izreaelczyków? Kto będzie fizycznie odpowiadała za realizację tej imprezy, a kto będzie ją finansował? Jakie będą koszty?
Który to ten pan radny z lewicy, co znalazł oparcie i pensyjkę w Starostwie Powiatowym?
Czyżby Dariusz chorągiewka?
He, he, he…
Czy to prawda, że pan radny z lewicy znalazł oparcie i pensyjkę w Starostwie Powiatowym? A co pożytecznego jest w stanie tam robić? Bo do tej pory, za co by się nie wziął, to zaraz sp…, no, zepsuł…
Kogo ma Pan na myśli? Bez tej informacji nie potrafię odpowiedzieć. (kk)
A ile dyplomów i fakultetów posiada pan przewodniczący ?
Nie wiesz jak to działa? Najpierw jest wymyślanie roboty dla delikwenta, potem robi kursy w stylu collegium humanum a na koniec przygotowuje się ofertę pracy względem jego ,,kwalifikacji”
Był jedynym kandydatem spełniającym wymagane kryteria.
Tak się robi ciężko pracujących ludzi w konia.
Szlachta przecież nigdy nie pracowała i robić tego nie będzie.
,,Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty,
tak by swoim pojmowaniem istoty sprawy nie peszyć przełożonego.”
(Ukaz Cara Rosji z dn. 9 grudnia 1708r.)