Polska. Kraków, Piotrków – drobny handel umiera w ciszy i zapomnieniu

Wbrew zapewnieniom rządu trudno uznać, że Polakom żyje się coraz lepiej, szczególnie tym, którzy zajmują się prowadzeniem małych sklepów, punktów usługowych, gastronomicznych, itd.

“Gazeta Krakowska” poinformowała właśnie o zamknięciu “Ezopa”, jak napisano, kultowego sklepu papierniczego przy ulicy Szlak (> link).

Miejsce to funkcjonowało od początku lat 90. XX w., a więc 30 lat. Sklep kontynuował tradycję handlową rodziny zapoczątkowaną przez dziadka obecnej właścicielki, który przed II wojną światową otworzył skład papierniczo-biurowy stając się przedstawicielem tak znanych firm jak Kodak czy Pelikan.

Przyczyną likwidacji tego sklepu i dziesiątek tysięcy jemu podobnych w całym kraju jest ekonomia: wysokie koszty utrzymania, w tym koszty pracy, energii, czynszu, a także bezlitosna konkurencja w postaci zagranicznych sieci handlowych. Do tego dochodzi zmiana upodobań klientów i przeniesienie handlu do internetu. Gwoździem do trumny stała się pandemia.

Jeśli tak źle dzieje się w królewskim, niemal milionowym, Krakowie, to co mają powiedzieć ludzie w średnich i małych ośrodkach? W Piotrkowie Trybunalskim w niedawnym czasie, w samym sercu miasta, zlikwidowano dwie księgarnie, dwa sklepy papierniczo-zabawkarskie, cukiernię, a kilka dni temu, punkt bankowy, zlokalizowany przy ul. Sieradzkiej. Aby tego było mało zbankrutował kompleks gastronomiczno-hotelowy przy ul. Dmowskiego.

Główna ulica Słowackiego straszy pustymi lokalami, na które nie ma najemców, więc ruch w tym miejscu zamiera około godziny 17. Tymczasem władze miasta, z jego administratorem, prezydentem Piotrkowa mgr inż. Krzysztofem Chojniakiem, z zawodu nauczycielem, bezustannie twierdzą, że miasto rozwija się niebywale, a środki przeznaczane na inwestycje są rok do roku coraz większe.

Nikt jednak nie słyszał o nowych miejscach pracy. Największy zakład w mieście, zatrudniający około 2 tys. ludzi powstał pod koniec lat 90.  XX w. Przez 30 lat kapitał krajowy i zagraniczny szerokim łukiem omijał Piotrków. Urzędnicy nie potrafili nawet wykorzystać epizodu, gdy ministrem obrony narodowej był A. Macierewicz, któremu podlegała polska zbrojeniówka. Miasto z tego tytułu nie odniosło żadnych korzyści, bo nauczyciel Chojniak nie dostrzegł szansy, jaką dało mu przejęcie władzy przez PiS, choć każdy inny włodarz, posiadający choćby odrobinę instynktu menedżerskiego, przekułby ją sukces.

W jakim kierunku podąża ten kraj? W jakim kierunku podąża to miasto?

→ (mb)

9.02.2022

• collage: Gazeta Trybunalska

 

3 Replies to “Polska. Kraków, Piotrków – drobny handel umiera w ciszy i zapomnieniu

  1. Gospodarka globalna, to inna bajka i wcale nie musi się przekładać na życie i warunki w mieście. Piotrków ma po prostu pecha do zarządzających. Był dobry czas za gubernatora, potem kiepski, ale ratowały koszary, huty i kolej. Powojenny rozwój trudny do zdiagnozowania, bo ekonomia i prawdziwa statystyka nie istniała. Mam do tej pory piękne programy i plany rozwoju (Munik coś o tym wie), a;e z realizacja nie było najlepiej.
    Niezaprzeczalnym faktem je , że było kilka kół napędowych w postaci Piomy, Sigamtexu, hut i całej gromady spółdzielni, spółdzielenek, związków, zrzeszeń, central i urzędów. Czy były zyskowne, trudno powiedzieć na pewno pieniądz płynął, aż odpłynął. Teraz dochód przynosi kilka firm, ZUS i budżet. Sądzę, że budżet i ZUS to najwięksi płatnicy w mieście. Jak ktoś się na tą listę płac nie załapie, musi wyjechać.
    Na pewno przyda się elektryk, bo prezydent już pokazał co potrafi

    1. Sigmatek był jednym z nielicznych zakładów bawełnianych w Polsce, który przynosił dochód ,( reszta była dofinansywowana, niestety same straty); ale to zasługa wspaniałego dyrektora p. Sitka. Uczciwego, pracowitego, skromnego człowieka. Czy jeszcze ktoś w Piotrkowie go pamięta? Może warto by było?
      Jego następcy …. Lepiej zamilczeć .

  2. Wielka depresja, która zaczęła się w 1929 roku, będzie mało znaczącym epizodem w historii świata, względem tego co właśnie nadchodzi.
    Powiedzmy szczerze, że Polsce zbyt mocno nie zagrozi. Jesteśmy gospodarczą pustynią. Czy ktoś słyszał aby u nas np. zbankrutowały dwie największe stocznie jak w tej chwili w Niemczech?
    https://www.youtube.com/watch?v=NRT8gfxREOA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.