Gościem jednego ze spotkań autorskich trwającego w mieście Mikołaja Kopernika 22. Toruńskiego Festiwalu Książki był poeta, pisarz, animator kultury Kazimierz Brakoniecki.
Barakoniecki ur. w 1952 r. jest jednym z twórców z pokolenia „nowej prywatności”, a więc autorów debiutujących w latach 70. W ciągu trwającej 40 lat kariery pisarskiej dał się poznać, jako autor oryginalnych, pisanych szeroką frazą utworów poetyckich, mocno osadzonych w historii nie tylko Warmii i Mazur.
Bardzo charakterystyczną cechą jego gęstej od rzeczowników twórczości poetyckiej jest częste, choć nie nadmierne, wykorzystywanie elementów otaczającego go świata. Brakoniecki nie jest typowym poetą miejskim, w poezji jaką aktualnie tworzy dostrzec można krajobrazy i roślinność oplatające rodzinny Olsztyn.
Jednak autor mądrego i głębokiego w treści tomu „Amor fati” (2014) jest przede wszystkim poetą stawiającym poważne pytania odnoszące się do sensu istnienia, patriotyzmu, świadomości historycznej itd. Nie obce jego poezji są bolesne wspomnienia z dzieciństwa i młodości, kiedy eksperymentował nie tylko z literaturą, ale i swoim życiem.
Podczas dwugodzinnego wieczoru autorskiego Brakoniecki dużo czasu poświęcił problemom politycznym, społecznym, ideologicznym… Chętnie opowiadał o Wspólnocie Kulturowej „Borussia”, której był jednym z założycieli.
Kazimierz Brakoniecki jest dobitnym zaprzeczeniem poety-anemika skupionego wyłącznie na swoim wnętrzu i emocjonalnym przeżywaniu teraźniejszości. To autor konkretny, wyraźny, rozpoznawalny. Nie pozostaje nic innego, jak zaapelować: CZYTAJCIE BRAKONIECKIEGO!
Na zakończenie bardzo udanego spotkania poeta odczytał dwa swoje wiersze, które w wersji audio z przyjemnością prezentujemy.
→ (mk)
4.12.2016
• foto: Maria Kubiak / Gazeta Trybunalska
• więcej tekstów Marii: > tutaj
• więcej o poezju: > tutaj