Podatki. Spór z fiskusem o benzynę

Paliwo w służbowym samochodzie, z którego pracownik korzysta do prywatnych celów, nie jest jego dodatkowym przychodem. Fiskus nadal jednak chce podatku od benzyny, ale sądy zmuszają go do zmiany stanowiska.

Kilka dni temu dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wydał interpretację nr 1061-IPTPB1.4511.582.2016.11.KU, w której zmienił swoje wcześniejsze stanowisko dotyczące osobnego opodatkowania paliwa w służbowym samochodzie wykorzystywanym przez pracowników do celów prywatnych. Zmiana została podyktowana wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. akt II FSK 2050/17).

Skarbówka uznała w końcu, że pracodawca – jako płatnik PIT – z tytułu nieodpłatnego wykorzystywania samochodu służbowego do celów prywatnych pracownika jest zobowiązany rozpoznać po stronie tej osoby wyłącznie przychód w wysokości ryczałtowej określonej, zgodnie z art. 12 ust. 2a-2b ustawy o PIT, który podlega opodatkowaniu PIT, jako przychód ze stosunku pracy.

Pracodawca nie ma natomiast obowiązku odrębnie pobierać podatku od paliwa, ani żadnych innych kosztów eksploatacji pojazdu. Przychodem podatnika jest zatem jedynie kwota 250 zł lub 400 zł miesięcznie. Niższa wartość dotyczy samochodów o pojemności do 1600 cm3, wyższa ma zastosowanie do pojazdów większych.

Dariusz Orczykowski, doradca podatkowy, dyrektor departamentu podatków w PKF Polska, potwierdza, że kwestia rozliczenia nieodpłatnego używania samochodów służbowych do celów prywatnych cały czas jest przedmiotem sporu pomiędzy podatnikami i potwierdzającymi ich stanowisko sądami administracyjnymi z jednej strony a organami podatkowymi z drugiej.

→ PAP / oprac. (kk)

4.11.2019

• grafika: pixabay.com

• źródło informacji: Centrum Prasowe PAP

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.