W ten chłodny, styczniowy dzień, znaczony mizernym śniegiem, padającym z szarego, płaskiego nieba, punktualnie o godzinie 13:30 w kaplicy cmentarnej w Piotrkowie Trybunalskim spotkali się bliscy, przyjaciele, współpracownicy, aby pożegnać Andrzeja Szawela sędziego Sądu Apelacyjnego w Sądzie Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim, który zmarł 12 stycznia 2021 r., w wieku 72. lat.
W pierwszej ławce, pogrążona w smutku i żalu zasiadła żona zmarłego Małgorzata, której towarzyszyli synowie: Tomasz i Jacek.
Wnętrze wypełniły bogate wieńce skomponowane z różowych, żółtych, cytrynowych i herbacianych róż, czerwonych kalii i pomarańczowych gerber oznaczonych szarfami oraz dywan skromniejszych wiązanek ułożonych na posadzce przed dębową trumną.
Mszę żałobną celebrowało dwóch księży: ks. Michał Tyszecki z parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Pokoju i ks. kanonik Mariusz Jersak, rektor Kościoła Akademickiego Panien Dominikanek w Piotrkowie, zaprzyjaźniony z rodziną Szawelów – to on wygłosił bardzo osobiste kazanie, w którym wspominał sędziego, jako człowieka uczciwego i przyzwoitego, kochającego męża i czułego, sprawiedliwego ojca. Ostatnie zdanie, jakie padło z ust duchownego brzmiało: “I nie mówcie Andrzejowi żegnaj, lecz do zobaczenia”.
Po mszy żałobnicy przeszli na Nowy Cmentarz i stanęli wokół grobu. Kilkaset osób wysłuchało przemówienia Ireneusza Grodka – sędziego Sądu Okręgowego w Piotrkowie z IV Wydziału Karnego Odwoławczego, gdzie przez wiele lat A. Szawel był przewodniczącym. Sędzia Grodek przedstawił zawodowy życiorys Szefa – bo tak podwładni zwracali się do swojego zwierzchnika – a następnie podkreślił kompetencje i zalety zmarłego dodając, że historia życia A. Szawela, to także historia piotrkowskiego sądownictwa. W tym miejscu należy dodać, że SSA Andrzej Szawel należał do elitarnego grona najdłużej orzekających sędziów w Polsce. Na swoim stanowisku trwał nieprzerwanie przez 45 lat.
Jacek – młodszy syn sędziego odczytał “List do ojca”. W trakcie pełnego miłości i atencji wystąpienia głos mu drżał, a gdy zwracał się do swojego rodzica “tatusiu” – płakał. Płakali także zebrani: przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości z Piotrkowa i okręgu, sędziowie w stanie spoczynku, urzędnicy sądowi, reprezentanci palestry, prokuratury, rodzina, przyjaciele, bliżsi i dalsi znajomi i wszyscy ci, którzy sędziego Szawela znali i szanowali także za to, że był ciepłym, wrażliwym, dobrym człowiekiem, humanistą. Wzruszenie, jakie wypełniło cmentarz wzmacniały dźwięki wydobywające się z dwóch złotych trąbek…
→ M. Baryła
26.01.2021 r.
• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska
• czytaj także: > “Piotrków. Zmarł sędzia SA Andrzej Szawel”
• więcej pożegnań: > tutaj