Konflikt Palestyńsko-Izraelski. Reakcja polskiego rządu i mediów

Pierwsze reakcje polskich władz na działania militarne na terenie Izraela i Strefy Gazy były bardzo ostrożne. Inaczej zachowała się większość krajowych mediów począwszy od portalu “niezalezna.pl”, poprzez rządową TVP, TVN24, a kończąc na “polityce. pl” i “onet.pl”.

Prezydent Duda w mediach społecznościowych napisał: “Jestem zszokowany dzisiejszymi brutalnymi atakami Hamasu na Izrael. Ataki rakietowe i przetrzymywanie cywilów jako zakładników budzą nasz najgłębszy sprzeciw. Polska stanowczo potępia wszelkie akty przemocy”.

W niedzielę, drugiego dnia starć zbrojnych, prezydent Duda zadzwonił do prezydenta Izraela Izaaka Herzoga, złożył kondolencje, wyrazy współczucia i zaoferował pomoc humanitarną. Z jego ust nie padło ani jedno krzywdzące słowo skierowane wobec mieszkańców Autonomii Palestyńskiej.

Na stronie internetowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie pojawił się dotąd żaden wpis odnoszący się do sytuacji na Bliskim Wschodzie. Także w profilach M. Morawieckiego i KPRM w mediach społecznościowych trudno znaleźć jakąkolwiek informację na ten temat. Służby prasowe premiera poświęciły natomiast kilka wpisów ewakuacji polskich obywateli z Izraela.

Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau napisał w Twitterze:

Rozmawiałem z izraelskim odpowiednikiem @elicoh1, aby wyrazić wyrazy współczucia w obliczu brutalnych ataków na Izrael. Potępiłem przemoc ze Strefy Gazy, zwłaszcza akty terrorystyczne wobec cywilów. Rozmawialiśmy także o działaniach Izraela służących ochronie jego obywateli oraz o sposobach przywrócenia spokoju.

Dziś rano w Radiu Plus były premier Leszek Miller, obecnie eurodeputowany przekonywał, że “Polska powinna wspierać Izrael dlatego, że mamy do czynienia ze strukturą, która pozyskała serca Palestyńczyków dzielnością społeczną, ale jednocześnie to jest organizacja terrorystyczna”.

Publicyści i komentatorzy mediów rządowych, a także lewicowych i pseudoprawicowych nie kryją swojej sympatii wobec Izraela i jego obywateli przedstawiając islamskich powstańców, jako terrorystów, zamachowców, bandytów, którzy gwałcą, mordują i porywają bezbronnych Izraelczyków. Nie może być inaczej skoro przedstawiciel partii Suwerenna Polska Janusz Kowalski nie kryje się ze swoją niechęcią do wyznawców Islamu (> link):

To jest dzicz, to jest inwazja, to jest obco kulturowa zgraja, która napada na kobiety i dzieci i nie ma żadnego szacunku dla życia drugiego człowieka. Jest to wreszcie dzicz, która uderza w chrześcijaństwo, w nasz porządek rzymsko-katolicki, w naszą cywilizację i trzeba tę hordę najzwyczajniej w świecie zatrzymać.

Konflikt Palestyńsko-Izraelski to woda na młyn dla propagandy pisowskiej, która już w sobotę zaczęła straszyć że do Polski, w przebraniu wojennych uchodźców, będą przedostawali się “palestyńscy terroryści”. Wśród wyborców PiS nie braknie zapewne osób, które uwierzą w tak grubymi nićmi szytą agitację wyborczą bazującą na strachu i nienawiści.

O ile stosunek mediów publicznych i tych popierających PiS do wydarzeń w Izraelu i Palestynie można próbować usprawiedliwić zbliżającymi się wyborami i oczekiwaniami rządu USA w stosunku do Polski, dla którego żydowskie państwo jest najważniejszym partnerem w południowo-zachodniej Azji, o tyle zakłamanie tzw. “wolnych mediów” powinno budzić wyraźny sprzeciw.

Cała to antypalestyńska retoryka wypada raczej kuriozalnie z co najmniej z trzech powodów. Pierwszy to taki, że równo 56. lat temu państwo polskie zerwało stosunki dyplomatyczne z Izraelem. Była to reakcja na wybuch wojny izraelsko-arabskiej (wojna sześciodniowa), którą przy poparciu USA rozpoczęło żydowskie państwo napadając na Egipt, Syrię i Jordanię. Warszawa, podobnie jak Związek Radziecki, poparła Arabów. To z kolei doprowadziło do wybuchu antysemickiej kampanii i exodusu ponad 5 tys. obywateli polskich narodowości żydowskiej do Izraela. Oczywiście III RP całkowicie odżegnuje się od PRL, jednak w świadomości mieszkańców nie tylko Bliskiego Wschodu – Polska to Polska.

Drugi powód jest taki, że zdecydowana większość polskojęzycznych mediów nieustannie stara się przekonywać, że w czasie okupacji Polacy rzekomo powszechnie angażowali się w pomoc i ratowanie Żydów, z których część osiedliła się w Izraelu. Nie trudno zatem o przykrą konkluzję, że Polacy ratowali Żydów, a teraz ich potomkowie zabijają Palestyńczyków.

Trzecia sprawa dotyczy także II wojny światowej. Niemcy nazywali polskich partyzantów i powstańców warszawskich bandytami, gdyż według nazistowskiej ideologi, jako nadludzie, mieli do tego prawo. W owym czasie słowo “terrorysta” nie było jeszcze w użyciu, bo gdyby nie to, przedstawiciele narodu, którzy walczyli o niepodległość swojego kraju także zyskaliby to miano.

A czym różni się walka Palestyńczyków z Żydami od walki Polaków z Niemcami? Czy Polacy nie organizowali zamachów na niemieckich oprawców, czy nie wysadzali pociągów i nie dokonywali egzekucji? Czym różni się powstanie warszawskie od palestyńskich intifad? W obu przypadkach to walka o godność i niepodległość.

PAP zamieściła sprawozdanie z wczorajszego nabożeństwa w synagodze Salmana i Rywki Nożyków w Warszawie. Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich powiedział m. in.

Działania militarne nie sprowadzają się tylko do walk z wojskiem, ale dotykają bezbronnych cywili (…). To jest nie tylko napad na Izrael, ale na każdego Żyda na całym świecie. “To jest napad na każdego moralnego człowieka na całym świecie (…). Milczenie wobec dokonującej się tragedii jest niczym okazanie poparcia dla barbarzyństwa.

A czy czcigodny Schudrich widział zdjęcia w portalach społecznościowych i filmy w internecie?

Czy widział zdjęcie rozpaczającego Palestyńczyka, który przedzierał się zgliszcza niosąc na rękach martwą córkę, która została zabita w wyniku nalotu IOF?

Czy dostrzega jedynie martwych Żydów?

Palestyńczyk niosący martwą córkę, która straciła życie w wyniku nalotów Izraela na jej dom w sąsiedztwie Al-Zaytoun, na wschód od Gazy, Foto: Belal Khaled, 9 października 2023r.

Czy czcigodny Schudrich czytał oświadczenie Joawa Galanta, izraelskiego ministra obrony o  odcięciu dostaw żywności, prądu i paliwa do Strefy Gazy?

Czy Bóg czcigodnego Schudrich popiera ludobójstwo?

Największe portale poinformowały, że kanclerz Niemiec Olaf Scholz, prezydent USA Joe Biden, prezydent Francji Emmanuel Macron, premier Włoch Giorgia Meloni i premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak wydali wspólne oświadczenie:

Będziemy wspierać wysiłki Izraela w samoobronie i potępiać bez dwuznaczności Hamas i jego odrażające akty terrorystyczne (…) Wszyscy uznajemy uzasadnione aspiracje narodu palestyńskiego i wierzymy, że Izraelczycy i Palestyńczycy mają równe prawo do sprawiedliwości i wolności. Ale nie oszukujmy się: Hamas nie reprezentuje tych aspiracji i nie oferuje narodowi palestyńskiemu niczego poza eskalacją terroru i rozlewem krwi.

Jako wyraz solidarności z Żydami w zachodnich stolicach podświetlono na biało i niebiesko główne budowle.

Tylko ludzie bezrozumni postępują w ten sposób, tylko ludzie bezrozumni przyklejają izraelskie flagi w profilach, tylko ludzie bezrozumni mogą popierać żydowskich okupantów, którzy od 1967 roku dążą dy wymazania Autonomii Palestyńskiej z mapy świata.

→ K. Kozielski

współpraca: (mb)

10.10.2023

• zdjęcie tytułowe: 9 października 2023, Strefa Gazy po izraelskich nalotach, foto: Ahmed Zakot

• więcej o konflikcie bliskowschodnim: > tutaj

• polecamy: > “What’s the Israel-Palestine conflict about? A simple guide”

#israelpalestinewar

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.