Jak niemiecki portal okłamuje ludzi

Kiedy w  artykule “Wyrobnicze łapy precz od Moniki Tery!” wobec dwojga pracowników piotrkowskiego oddziału niemieckiej gazety „Dziennik Łódzki” użyłem zwrotu wyrobnicy z „Dziennika Łódzkiego” kierownik placówki Obszarny poczuł się tak dotkliwie urażony, że natychmiast poskarżył się swoim szefom, a ci poprzez wynajętego adwokata domagali się usunięcia tekstu i straszyli procesem.

Piotrków, obchody 72. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Z punktu widzenia rzemiosła dziennikarskiego zadanie opisowe o niewielkim stopniu skomplikowania, wymagające jednak rzetelności i delikatności.

Tymczasem na stronie „piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl” (podobnie jak „DŁ” należącej do niemieckiej spółki „Polska Press”) w notatce zatytułowanej „Piotrkowianie uczcili pamięć uczestników Powstania Warszawskiego” czytamy:

Punktualnie o godz. 17 w Piotrkowie rozległ się dźwięk syren alarmowych. Tak mieszkańcy miasta uczcili pamięć uczestników Powstania Warszawskiego.

Później przedstawiciele władz miasta oraz przybyłe delegacje odśpiewały hymn narodowy i złoży kwiaty pod pomnikiem Grobu Nieznanego Żołnierza na pl. Tadeusza Kościuszki oraz pod tablicą upamiętniającą Stefana Roweckiego „Grota”, wmurowaną w kamienicy przy ul. Słowackiego 1.

Później spod pomnika Grobu Nieznanego Żołnierza ruszył drugi Marsz Pamięci Powstania Warszawskiego. Jego uczestnicy przeszli ulicami Toruńską i Cmentarną aż na piotrkowskie nekropolie, gdzie uczczono pamięć powstańców oraz osób poległych w Powstaniu Warszawskim.

Autorką tego niechlujnego, pełnego błędów językowych wpisu jest (kw), możemy więc przypuszczać, że chodzi o Karolinę Wojnę. Nie zamierzam pouczać (kw), jak należy posługiwać się językiem polskim, bo to nie leży w moim interesie, ale nie mogę nie zwrócić uwagi na perłę grafomaństwa jaką jest „pomnik grobu”.

Dużo poważniejszą sprawą jest pisanie nieprawdy. Marsz Pamięci nie mógł przejść ulicą Toruńską i Cmentarną z tego powodu, że Toruńska jest jednokierunkowa i nie została wyłączona z ruchu, więc ludzie musieliby iść pod prąd, natomiast Cmentarna znajduje się w przebudowie.

W rzeczywistości pochód przeszedł ulicami: Stronczyńskiego, Wojska Polskiego, Mickiewicza i Partyzantów, a Wojna nie uczestniczyła w zdarzeniu, które opisała.

Ten przykry w odbiorze tekst okazał się jedynym odnoszącym się do powstania warszawskiego, jaki opublikowano 1 sierpnia w witrynie „piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl”. Łatwo zauważyć jaką politykę historyczną realizują Niemcy za pośrednictwem lokalnego brukowca redagowanego przez polskich wyrobników pod kierownictwem Obszarnego.

→ (mb)

2.08.2016

• foto: facebook.com/karolina.wojna / screen (gt)

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.