Mamy do przekazania trzy dobre informacje dotyczące poprawy stanu bezpieczeństwa na piotrkowskich ulicach.
Dziś rozpoczął się montaż dodatkowej sygnalizacji ostrzegawczej na przejściu dla pieszych na środkowym odcinku alei Józefa Piłsudskiego. Nowość polega na tym, że kiedy pieszy pojawi się na zebrze będzie ona podświetlona jasnymi diodami.
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta reaguje na sygnały pochodzące z naszej redakcji i naprawia uszkodzoną nawierzchnię. Oprócz łatania ubytków zostanie położony nowy dywanik z masy bitumicznej na zapomnianym przez drogowców, kilkudziesięciometrowym odcinku ul. Wojska Polskiego, pomiędzy Rycerską a Rwańską.
Jednym z najniebezpieczniejszych skrzyżowań w Piotrkowie jest to na przecięciu ul. Moryca i Krakowskiego Przedmieścia.
Statystyka zdarzeń drogowych w tym miejscu wygląda następująco: w 2016 roku doszło do 2 wypadków i 1 kolizji. Rannych zostało 6 osób. W roku 2017 odnotowano 6 wypadków, doszło też do 4 kolizji, rannych zostało 14 osób. W pierwszej połowie 2018 roku na skrzyżowaniu doszło do 1 wypadku i 3 kolizji, 5 osób zostało rannych.
Oprócz danych statystycznych otrzymaliśmy z KMP w Piotrkowie wyjaśnienie:
W odpowiedzi na kolejne pytanie, informuję, że Wydział Ruchu Drogowego piotrkowskiej komendy celem ograniczenia zdarzeń drogowych na skrzyżowaniu ulic Moryca / Krakowskie Przedmieście, wnioskował o zmianę organizacji ruchu i ograniczenie prędkości do 70 km/h, zakaz wyprzedzania na DK-91- ulica Krakowskie Przedmieście oraz o ustawienie znaków pionowych STOP na ulicy Moryca i ulicy Mazowieckiej. Te zmiany zostały dokonane. Ponadto wycięto drzewa w okolicy tego skrzyżowania, na wniosek skierowany do Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przy Urzędzie Miasta w Piotrkowie Trybunalskim.
Z naszej strony zasugerujemy Zarządowi Dróg ustawienie dodatkowych świateł ostrzegawczych na tym feralnym skrzyżowaniu.
To „ale” zawarte w tytule odnosi się do pytania: dlaczego tak późno?
W tym miejscu zachęcam do wysłuchania dyskusji z niżej podpisanym, która miała miejsce w październiku 2014 r. podczas obrad Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i dotyczyła m. in. przejścia dla pieszych, na którym dziś prowadzono prace montażowe:
Osobnik, który twierdzi, że nie widzi potrzeby dodatkowego oznakowania, bo „nadmiar znaków szkodzi” nazywa się Szczegielniak i w owym czasie był naczelnikiem Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Piotrkowie.
→ M. Baryła
20.07.2018
• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska