Lekarze sądowi – problem nierozwiązywalny, jak skup butelek w PRL-u

Według “Raportu o stanie miasta Piotrkowa Trybunalskiego za 2019 rok” mieszka tutaj 71 455 osób. Piotrków jest siedzibą Sądu Okręgowego, któremu podlegają Sądy Rejonowe w Bełchatowie, Opocznie, Piotrkowie, Radomsku i Tomaszowie.

Od 1 lutego 2008 obowiązuje ustawa z dnia 15 czerwca 2007 roku o lekarzu sądowym (Dz.U. Nr 123, poz. 849 z późn. zm.), która stanowi, że usprawiedliwienie niestawiennictwa na rozprawie z powodu choroby stron, ich przedstawicieli ustawowych, pełnomocników, świadków i innych uczestników postępowań cywilnych oraz oskarżonych, świadków, obrońców, pełnomocników i innych uczestników postępowania karnego – wymaga przedstawienie zaświadczenia wystawionego przez lekarza sądowego.

Przepisów ustawy nie dotyczą osób pozbawionych wolności, których usprawiedliwianie niestawiennictwa z powodu choroby regulują odrębne przepisy.

Lekarzem sądowym – jak czytamy na stronie internetowej Sądu Okręgowego w Ostrołęce – w rozumieniu ustawy jest lekarz, z którym prezes sądu okręgowego zawarł umowę o wykonywanie czynności lekarza sądowego. Lekarz sądowy wystawia zaświadczenia potwierdzające zdolność albo niezdolność do stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie organu uprawnionego uczestników postępowania z powodu choroby, na obszarze właściwości danego sądu okręgowego.

Przed zmianami wystarczyło dostarczyć do sądu zwolnienie lekarskie wystawione przez lekarza rodzinnego lub specjalistę, aby nieobecność z powodu choroby była usprawiedliwiona.

Lista lekarzy sądowych z terenu okręgu piotrkowskiego zamieszczona jest w witrynie Sądu Okręgowego w Piotrkowie pod adresem: > https://www.piotrkow-tryb.so.gov.pl/container/informacje-dla-interesantow/lekarze/wykaz–lek-5.09.2019.pdf i zawiera osiem nazwisk. Niestety żadnego z medyków nie ma w Piotrkowie. Najbliższy jest w Sulejowie, ale przyjmuje tylko dwa dni w tygodniu po dwie godziny. Pozostałych można zastać w Ujeździe, Mniszkowie, Żelechlinku oraz po dwie osoby uprawnione w Tomaszowie, Radomsku.

Nie trzeba chyba tłumaczyć, jak wielką uciążliwością dla interesantów jest panująca sytuacja, tym bardziej, że dwie wielkie reformy sądownictwa wprowadzone przez rząd PiS, którymi wielokrotnie chwalił się minister Zbigniew Ziobro, nie naprawiły tej fatalnej sytuacji.

Kilka dni temu wystąpiliśmy do Prezesa Sądu Okręgowego w Piotrkowie SSO Stanisława Tomasika z zapytaniem prasowym o treści:

Od kiedy Piotrków Trybunalski jest pozbawiony lekarza sądowego? Na zamieszczonej w witrynie internetowej SO aktualnej liście lekarzy widnieje data 5.09.2019 roku.

Jak to możliwe, aby blisko 70 tys. miasto powiatowe, posiadające Sąd Okręgowy było pozbawione lekarza sądowego, podczas gdy w Tomaszowie jest dwóch, a w 10-krotnie mniejszym Sulejowie – jeden?

Jakie działania podjął do tej pory Prezes Sądu Okręgowego, aby zmienić tę wyjątkową kłopotliwą sytuację?

Czy jest szansa, aby niedogodność tę usunąć w przeciągu najbliższych dwóch miesięcy?

W oczekiwaniu na odpowiedź sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w innych ośrodkach miejskich, zbliżonych wielkością do Piotrkowa i będących siedzibą okręgów sądowych. I tak: w Koninie, Łomży, Nowym Sączu, Świdnicy, Słupsku i Płocku jest lekarz sądowy. Nie ma go w Krośnie i Ostrołęce.

Pismo zwrotne (> link) nadeszło nadzwyczaj szybko, lecz znalazła się w nim odpowiedź jedynie na dwa postawione pytania. Dowiadujemy się więc, że ostatni lekarz sądowy był dostępny w Piotrkowie do 6 sierpnia 2019 r., a wszystkie działania podjęte przez prezesa polegały na wysłaniu dwóch zapytań (11 stycznia 2019 r. i 15 listopada 2019 r.) do Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi z prośbą o pomoc przy znalezieniu chętnych do objęcia funkcji lekarza sądowego (na drugie z nich, przez ponad pół roku prezes nie otrzymał odpowiedzi).

Skontaktowaliśmy się z przedstawicielką Izby Justyną Kowalewską, pełniącą obowiązki rzeczniczki prasowej, i zadaliśmy jej jedno, proste pytanie: dlaczego lekarze zrzeszeni w OIL nie są zainteresowani podpisaniem umowy z Sądem Okręgowym w Piotrkowie?

Na początku Kowalewska wyjaśniła, że Izba nie ma uprawnień do przymuszania zrzeszonych w niej lekarzy do podjęcia dodatkowego zatrudnienia, a jej rola ogranicza się jedynie do rozpowszechnienia, za pomocą dostępnych kanałów informacyjnych, wiadomości o wpłynięciu oferty pracy. To wszystko.

– Nie wiemy dlaczego nie ma chętnych do pracy w charakterze lekarza sądowego – dodała następnie – możemy jedynie domniemywać, że jest to oferta nie interesująca pod względem finansowym, a drugi powód jest taki, że lekarzy brakuje wszędzie.

Lekarz sądowy otrzymuje 100 zł za wypisanie jednego zaświadczenia potwierdzającego zdolność, albo niezdolność do stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie organu uprawnionego uczestników postępowania z powodu choroby, zwane dalej „zaświadczeniami”, na obszarze właściwości danego sądu okręgowego.

Komentarz

Prezes sądu w Piotrkowie zrobił wszystko, co w jego mocy, aby znaleźć lekarza i podpisać z nim umowę, izba lekarska także zrobiła wszystko, aby poinformować swoich członków o ofercie sądu, podobnie ministerstwo, które zorganizowało akcję propagandową, więc formalnie wszystko jest w porządku i żadna ze stron nie może sobie niczego zarzucić.

A interesanci? Niech nie chorują i głowy nie zawracają, bo wymiar sprawiedliwości ma inne, dużo ważniejsze sprawy na głowie.

Na koniec anegdota sprzed wielu lat: babcia poszła do osiedlowego sklepu, aby kupić mięso na niedzielny rosół. Wróciła po 10 minutach i oświadczyła: – W całym mieście nie ma kurczaków.

→ Mariusz Baryła

18.06.2020

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

• czytaj także: > “Nepotyzm w piotrkowskich sądach i co dalej? (archiw.)”

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.