Warszawa. 1 września 2023 r.

Ciepły, piątkowy wieczór 1 września 2023 r. w samym sercu stolicy. Okazałe budynki Pałacu Prezydenckiego, Hotelu Bristol, Hotelu Europejskiego oświetlone po zmroku tworzą niemal teatralny nastrój.

Ogródki gastronomiczne na Krakowskim Przedmieściu tętnią życiem, a ich iluminacje przyciągają kolejne osoby spacerujące ulicą. Przez gwar przebija się wysoki ton trąbki. Jest miło i radośnie.

84 lata temu poetka Maria Pawlikowska-Jasnorzewska notuje w dzienniku:

Rano 1 września huk, strzały i „komary” na niebie jadowite. Wrażenie, podniecenie nieomal radosne. Murarze pracują dalej i gwiżdżą. Radio w kuchni, stojąc, obejmuje komendę, ogłasza alarmy i odwołuje, informuje i dzielnie się opiekuje wszystkim w tej grze towarzyskiej. Patrzę z balkonu od trzepania dywanów na niebo, z najwyższego punktu, chociaż to nie wolno. Tajemnice wojenne nieba zakazane są laikom. […] Czekam i słucham radio, szyby czarne, tuberoza, pakowanie rzeczy na wszelki wypadek podług nakazu Lotka, ale tylko jego, nie moje. Upał, niebo fiołkowe i różowe od pożarowych obłoków. Grzmoty to dalej, to bliżej. Z mojej wieży obserwacyjnej widzę walki w powietrzu. Poczta już nie funkcjonuje ani telefony.

→ (mb)

1.09.2023

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

• źródło: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Wojnę szatan spłodził. Zapiski 1939-1945, oprac. Rafał Podraza, Warszawa 2012.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.