Jerzy Radziwiłowicz przybył 6 października do Muzeum Kinematografii w Łodzi, aby spotkać się z miłośnikami swojej twórczości i opowiedzieć o pracy na planie filmowym z Andrzejem Wajdą.
Równolegle w muzealnych salach przygotowano wystawę plakatów Andrzeja Pągowskiego zatytułowaną “Wajda na nowo”, powstałych z okazji 95. rocznicy urodzin mistrza, jak i 5. rocznicy jego śmierci (zobacz: > “Kraków – ostatnie pożegnanie Andrzeja Wajdy).
Gospodynią wieczoru była Anna Michalska, kierownik działu edukacji i kultury filmowej – przypadła jej rola prowadzącej spotkanie. Większość pytań dotyczyła dwóch produkcji: “Człowieka z marmuru” i “Człowieka z żelaza”, a także spektakli teatralnych reżyserowanych przez Wajdę w Starym Teatrze w Krakowie, w których wystąpił Radziwiłowicz. Były więc wspomnienia, ciekawostki, anegdoty. Zachęcamy do obejrzenia tej arcyciekawej rozmowy.
Jerzy Radziwiłowicz posiadł niezwykłą umiejętność skupiania na sobie uwagi. Oszczędny w gestach i mimice potrafi samym głosem sprawić, że nie można przestać go słuchać. To cecha charakterystyczna wielkich aktorów i mądrych ludzi.
Jedyne czego można żałować, to czas spotkania – było ono zdecydowanie zbyt krótkie. W nieco ponad godzinę nie udało się wspomnieć choćby o najważniejszych dokonaniach gościa. Na osłodę widzowie mogli obejrzeć “Człowieka z marmuru” – film z 1976 r. nagrodzony dwa lata później nagrodą FIPRESCI na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes, który stał się przełomem w karierze aktora.
Warto wspomnieć, że wizyta Radziwiłowicza w Muzeum Kinematografii wpisała się w cykl spotkań z aktorami Wajdy. Klikając na ten link można zapoznać się ze sprawozdaniami “Gazety Trybunalskiej” z wieczorów z Krystyną Jandą, Wojciechem Pszoniakiem, Danielem Olbrychskim.
→ (mb)
13.10.2021
• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska
© materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone; dalsze rozpowszechnianie treści tylko za zgodą wydawcy „Gazety Trybunalskiej”