Wołyń 1943. Ks. Isakowicz-Zaleski: Na kłamstwie nie zbudujecie pojednania

7 lipca br. w Domu Arcybiskupów Warszawskich odbyła się konferencja prasowa, w której udział wzięli abp Stanisław Gądecki, przewodniczący KEP oraz abp Swiatosław Szewczuk, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

Spotkanie z dziennikarzami  miało miejsce po zakończeniu nabożeństwa “Przebaczenia i pojednania” w warszawskiej archikatedrze, podczas którego obaj hierarchowie podpisali wspólne Orędzie w 80. Rocznicę Rzezi Wołyńskiej.

Jak przekazała Katolicka Agencja Informacyjna abp Szewczuk podkreślił znaczenie uroczystego modlitewnego pojednania, które odbyło się w Warszawie, jako wydarzenia, które będzie przemawiać do serc zarówno Ukraińców, jak i Polaków. — Niestety jeszcze bolą obustronne rany i urazy, które otrzymaliśmy we wzajemnej konfrontacji — powiedział. Zaznaczył, że symboliczny wymiar mieć będzie fakt, że z Warszawy hierarchowie udadzą się do Łucka, gdzie odbędzie się podobne upamiętnienie po stronie ukraińskiej. W ten sposób pielgrzymka symbolicznie połączy Polskę i Ukrainę, Mazowsze i Wołyń. — Dla mnie to jest naprawdę bardzo silne przeżycie duchowe i odczuwam wzruszenie w sercu – powiedział hierarcha.

W trakcie przemówienia abp. Szewczuka na salę wszedł ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski wraz z Antonim Dąbrowskim, który jako dziecko przeżył Rzeź Wołyńską. Wnieśli plakat z napisem: “Ukraino! Dlaczego nie pozwalasz pochować naszych matek i ojców zamordowanych przez OUN-UPA i SS Galizien? Rodziny Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich”.

W swoim przemówieniu abp Gądecki przypomniał historię kościelnych działań na rzecz pojednania polsko – ukraińskiego, podejmowanego w nadziei, że da się przezwyciężyć istniejące emocje. Podkreślił, że proces pojednania nie jest procesem prostym. Zaznaczył, że trudno jest okazać zrozumienie dla bólu drugiej strony. — Jak we wszystkich trudnych sprawach trzeba do tego podchodzić bardzo ostrożnie — powiedział. Zwrócił też uwagę, że mamy już przykłady owocnego dialogu prowadzonego z innymi narodami i możemy z tego korzystać.

Nawiązując do obecności ks. Isakowicza-Zaleskiego, prowadzący spotkanie ks. Gęsiak podsumował je cytując fragment podpisanego orędzia: “Pojednanie nie jest procesem łatwym (…)”.

— Proszę nie kłamać, ale pochować ofiary tragicznych wydarzeń na Wołyniu. Na kłamstwie nie zbudujecie pojednania – powiedział ks. Isakowicz-Zaleski.

W rozmowie z dziennikarzami kapłan zwrócił uwagę na potrzebę mówienia prawdy o tym, co wydarzyło się na Wołyniu. – Jeżeli abp Szewczuk nie powie, że dokonano ludobójstwa, a jego księża święcą pomniki zbrodniarzy, to nie ma żadnego pojednania. To jest pusty papier, który nic nie oznacza – stwierdził.

Przypomniał, że 11 lat temu miało miejsce pojednanie z patriarchą moskiewskim Cyrylem. – Gdzie jest dzisiaj Cyryl, patriarcha Moskwy, gdzie są ci, co podpisywali z nim dokumenty? – pytał.

Przypomniał, że rodziny ofiar skierowały do wszystkich biskupów w Polsce i na Ukrainie prośbę, o to, by po pierwsze powiedzieć prawdę o ludobójstwie, po drugie – godnie pochować ofiary, po trzecie – by Cerkiew greckokatolicka zaprzestała gloryfikacji zbrodniarzy i święcenia ich pomników.

Zaznaczył też, że rodziny ofiar nie miały możliwości zapoznać się wcześniej z tekstem orędzia. Zwrócił uwagę, że ofiary innych zbrodni nie są tak pomijane. – Cały czas mówi się o wybaczeniu. Ale wybaczyć może tylko i wyłącznie ofiara. Nikt – ani biskup ani polityk — nie ma prawa wybaczyć w cudzym imieniu — powiedział. – Trzeba rozmawiać z rodzinami, dyskutować, przedstawić apel, a nie podpisać go samemu – powiedział.

Krytycznie odniósł się też do eufemistycznego określania zbrodni wołyńskiej “tragicznymi wydarzeniami na Wołyniu”.

Podkreślił też, że pamięć o zbrodniach nie jest żadną przeszkodą w tym, by dzisiaj pomagać Ukrainie i Ukraińcom. Podkreślił, że sam prowadzi taką pomoc od 25 lat, a obecnie pomaga grupie 100 uchodźców z Charkowa.

— Szkoda, dziś była wielka szansa. Ale politycy i biskupi weszli bocznym wejściem, a my staliśmy, jakbyśmy w ogóle nie byli potrzebni – powiedział.

→ oprac. (mb)

11.07.2023

• na zdjęciu: ks. Isakowicz-Zaleski, foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

• źródło: KAI, onet.pl

• więcej o Wołyniu: > tutaj

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.