Ludzie listy piszą… Karol Nowak o Piotrkowie

Do redakcji “Gazety Trybunalskiej” zgłosił się mieszkaniec Piotrkowa ze swoimi przemyśleniami  dotyczącymi miasta spisanymi na kilku kartkach papieru i oświadczył, że był w dwóch miejscach, ale nie chciano go wysłuchać i opublikować tego, co spędza mu sen z powiek.

“GT” takich oporów nie ma. Zamieszczamy więc, z zachowaniem oryginalnej pisowni to, co ma do przekazania p. Nowak.


List do Redakcji

Piotrków pod względem komunikacji ruchu pojazdów stał się bardzo uciążliwym miastem. Uważam zatem że należałoby wprowadzić kilka zmian i korekt poprawiających jego sytuację. Na te zmiany zwracałem się poprzez prasę jakiś czas temu, ale żaden z Radnych, drogowców i dziennikarzy nie podjął tych tematów. Nie powstały żadne projekty i nawet odpowiedzi. Oto moje propozycje i korekty :

Chodzi przede wszystkim o skrzyżowanie ulicy Słowackiego z P.O.W. Często bowiem i długo zamknięty przejazd kolejowy uniemożliwia płynny przejazd pojazdów na zachodnią cześć miasta i do dworca kolejowego . Proponuje więc część placu koło wieży ciśnień przeznaczyć na dobudowanie dodatkowego pasa jezdni dla prawo skrętów, co znacząco pozwoliłoby omijać pojazdy oczekujące na otwarcie szlabanów przejazdu.

Analogicznie przy ulicy Dąbrowskiego mogłyby również powstać dodatkowy pas ruchu na wprost, zamiast stojących tam ogromnych donic kwiatowych. Wytyczenie pasa dla pieszych na ulicy Sulejowskiej pomiędzy Rzeźniczą a Włókienniczą uważam za konieczność gdyż usytuowany między tymi ulicami przystanek autobusowy zmusza wysiadających do dużego nadkładania drogi do tzw.: „zebr”. W praktyce nikt nie dochodzi do owych „zebr” tylko niebezpiecznie przecina na wprost Sulejowska pełną pędzących aut. Prosi się tutaj o bezpieczne przejście dla pieszych, oświetlone automatycznym żółtym światłem ostrzegawczym, które ułatwi dojście do kompleksów handlowych.

Ulica Wolborska i Żeromskiego to powierzchnie pełne łat i dziur, a jeżdżą tutaj miejskie autobusy i karetki pogotowia do pobliskich szpitali. Może któremuś z decydentów przyjdzie kiedyś skorzystać z usług pogotowia i przytrafi mu się niefortunny upadek z noszy, to może wtedy zrozumie o natychmiastowej konieczności remontu powyższych.

Ulica Wierzejska „to drzwi” do lasu a, dla niektórych zmotoryzowanych to po prostu tor wyścigowy. Brak chodnika i odpowiedniego oznakowania stwarzają ogromne niebezpieczeństwo dla mieszkańców i spacerowiczów.

Takich utrudnień w Piotrkowie jest wiele więc drogowcy brać się do myślenia i roboty, a sąsiadujący Tomaszów niech będzie dla was wzorem, który w znakomity sposób poradził sobie z powyższymi problemami poszerzając ulicę badając ronda pasy lewo i prawo skrętne oraz dla pieszych.

Będąc w rejonie dworca kolejowego i zupełnie niewykorzystanej wieży ciśnień – wizerunku Piotrkowa widocznego z wielu punktów miasta to proponuje jej oświetlenie neonem z nazwą naszego grodu i zegarem elektronicznym. Podróżujący koleją w ten sposób byliby zorientowani gdzie i w jakiej chwili się znajdują. Zaś podobny neon znajdujący się na dachu dworca jest akurat zasłonięty zadaszeniem peronu. Chwała tutaj Dyrekcji Kolei, że nie poszła za głupotą zmieniających już historyczną nazwę Dworca Autobusowego na Powiatowe Centrum Przesiadkowe, a nazwę Dworca Kolejowego przykładowo na Kolejowe Centrum Wsiadkowo – Wysiadkowe z braku krzyżujących się tutaj linii.

Wracam również do tematu zatłoczonej i ciągle zakorkowanej E 12 drogi Piotrków- Sulejów. W 2010 roku ówczesny Rząd zobowiązał się do wybudowania autostrady S 12 od zachodniej granicy naszego Państwa na wschód do Dorohuska. Część tej autostrady miałaby przebiegać w naszym Powiecie. Odciążyłaby ona znacząco wspomnianą E12, dopuszczając na niej tylko ruch lokalny. Ale obiecanki nie spełniły naszych oczekiwań.

Ale tak szczerze mówiąc, to po co nam autostrada do nieprzychylnych nam „przyjaciół ze wschodu” Wystarczy teraz oszczędnościowo poprowadzić nitki planowanej kiedyś autostrady, od A1 obok Zalesic, Łęczna, Kurnędza i Sulejowa, by połączyć tylko je w okolicach Wójcina z drogami do Kielc i Radomia. Ominięcie S- dwunastką Sulejowa mogłoby sprawić że słaby się on jak kiedyś kolebką spokoju, wypoczynku i turystyki, a E 12 bezpieczną bez smogu i uciążliwych korków.

Z powyższymi tematami zwróciłem się do piotrkowskiej gazety „Fakty Piotrkowskie” ale po miesięcznym oczekiwaniu i wyznaczonej cenie 1722 zł za ich publikacje, zrezygnowany udałem się 12 lutego 2024 r na uroczyste otwarcie odremontowanego byłego dworca autobusowego, dziś jak wcześniej wspomniałem nazwanym Powiatowym Centrum Przesiadkowym. Zauważyłem tutaj mnóstwo oficjeli zarówno z miasta, powiatu i nawet i z Łodzi. Nasłuchałem się mnóstwo kwiecistych wypowiedzi wychwalających wspomniany obiekt. Szczególnie w pamięci utkwiła mnie wypowiedź wicewojewody p. Mazura, który z wielką radością podkreślał zwykły przymiotnik „Przystankowe” nie wiedzieć czemu i dlaczego.

Ja zaś nie nadużywałem swej radości, widząc pewne mankamenty. Oto one: zacznę od głupawej nazwy „Powiatowe Centrum Przesiadkowe”. Czyż nie lepiej i przyjaźniej brzmiało by nazwa „Powiatowy Dworzec Autobusowy” Taras nazwany widokowym zapewnienie nie będzie służył do oglądania widoków bo ich tutaj brak. Może będzie zaś najprawdopodobniej służył młodzieży i nie tylko, do spożywania „pewnych” używek. Myślę, że lepszym rozwiązaniem byłoby część tarasu, szczególnie północną i południową przeznaczyć np. na mini hotelik dla podróżnych saloniki odnowy, kosmetyczny, fryzjerski, komputerowy itp. Poręcze schodowe i tarasowe wzorem podobnych w „Mediatece” powinny w ich górnej części być pokryte odpowiednimi nakładkami dla pewnego i bezpiecznego uchwytu.

Zakole asfaltowe koło wieży ciśnień służące kiedyś jako zawrotka dla autobusów zostało nie ujęte w projekcie remontu i dziś stanowi śmietnik porzuconych odpadów. Można byłoby zrobić w tym miejscu dodatkowe stanowiska autobusowe lub po prostu nawieźć ziemi i zrobić trawnik. Dojścia do wspominanego obiektu to wydeptane ścieżki na trawnikach, prowadzące od przystanków miejskich autobusów. Jest zasada, że chodniki układa się tam gdzie chodzą przychodnie, a nie tam gdzie niepotrzebnie wytyczył je projektant. Będąc już przy wspomnianej wieży ciśnień, proponowałbym dobudowanie do niej wewnętrznej lub zewnętrznej windy, a przy jej zwieńczeniu po nieznacznych pracach budowlanych stworzyć właśnie tutaj taras widokowy, a być może i nawet centrum astronomiczne. Obskurne ściany budynków naprzeciw stanowisk, powinny być odnowione z zainstalowanym na jednej z nich zegarem. Blaszany płot będący w ciągu tych budynków, powinien być zastąpiony czymś bardziej atrakcyjnym, a praktycznie nieistniejąca informacje głośnikowa na pewno by poprawiła orientację podróżujących.

Powyższe uwagi chciałem przekazać gospodarzom obiektu i zebranym gościom. Jednak po moich pierwszych słowach tu cytuję : „dziękuje za smakowity poczęstunek, ale chyba na niego nie zasłużyłem, bo nie będę tutaj tylko wychwalać, ale także krytykować” wyłączono mi tu mikrofon. Zapytałem dlaczego?

Padła odpowiedź że uroczystość otwarcia to świętowanie a nie krytykowanie. Kiedy piszę ten tekst minął miesiąc od burzliwego otwarcia. Budynek oprócz małej poczekalni i dwóch wychodków nadal jest nieczynny. Po cóż więc owe uroczyste otwarcie czegoś co jest nadal zamknięte. Może wypowiedzenie pewnych propozycji i słów krytyki będzie traktowane jak za wschodnią granicą?. Najpierw pozbawia się prawa publikacji, potem prawa głosu następnie wolności by na końcu……………………Chętnie bym i nie tylko ja chcielibyśmy od rządzących miastem usłyszeć odpowiedź na pytanie: – czy po likwidacji wielu piotrkowskich renomowanych zakładów pracy, nadal nie remontowych niszczejących budynków takich np. jak: Biblioteka Pedagogiczna, młyn kolejowy, PCK, szkoła nr.3, willa „Wanda” nieskończony szpital przy ulicy Zamkowej, „Europa”, „Sigmatex” i wiele im podobnych.- miasto Piotrków musi umierać ?

Jeśli radni pchający się ponownie do Rady Miasta, nie mając pomysłów na jego „zmartwychwstanie i uzdrowienie” to może niech odstąpią od wyborów dając miejsca młodym wykształconym, mądrym i zaradnym, by za ich rządów miasto PIOTRKÓW TRYBUNALSKI mogło wrócić do dawnej historycznej świetności.

Powyższy list był pisany z datą 15. 03. 2024 roku, a dziś już jest po wyborach i mamy 9 kwietnia 2024 roku. Opóźnienie publikacji w piotrkowskich redakcjach wynikało z przeróżnych powodów. Oto one: zbyt dużo poruszanych problemów, próby ich przeredagowania wygodnego dla redakcji, brak jak niegdyś rubryki „listy od czytelników”, obawa przed utratą sponsora, a tym samym utrata stanowisk redakcyjnych a nawet względy polityczne, mające związek z tym które ugrupowanie polityczne wygra wybory.

Na koniec apel do nowo wybranych Radnych: pokażcie społeczeństwu Piotrkowa, że praca w Radzie to zaszczyt, obowiązek społeczny, trafne starania i decyzje, a nie tylko apanaże finansowe za każde posiedzenie Rady i tworzenie tzw.: „układów”. Niech nie będzie wam obce hasło „obiecywać znaczy spełniać” . Dzięki też twórcom pokazu medialnego ukazującego wzloty i upadki 800 – letniego Piotrkowa. Niech więc za obecnej rady zarządów to tylko wzloty i jeszcze raz wzloty dodam metaforę słów że, – My mieszkańcy GRODU PIOTRKOWSKIEGO nie powinniśmy się zastanawiać co będzie, lecz stawiamy Radzie Miasta twarde ultimatum którego celem jest ponowne uprzemysłowienie miasta Piotrkowa by młodzi piotrkowianie mieli pracę i by nie musieli wyjeżdżać w jej poszukiwaniu. Ponieważ z podobnym temat zwracała się moja koleżanka Emilia Zielińska 2018 roku do Ministerstwa Polityki Społecznej i żadnego od wdzięku nie ma ze strony rządzących i rady miasta.

Karol Nowak

5.IV.2024 r.


→ (mb)

22.03.2024

• na zdjęciu nowo otwarte centrum przesiadkowe, foto: Gazeta Trybunalska

• więcej o interwencjach “GT”: > tutaj

 

4 Replies to “Ludzie listy piszą… Karol Nowak o Piotrkowie

  1. Mi by wystarczyło jakby poprawili tą asfaltową łatę , zrobioną partyzancko na kostce granitowej ronda Wolborska-Wyzwolenia

  2. nazwa ,,Powiatowe” sugeruje, że gdzieś jest ,,Miejskie”, albo Daj Boże ,,WOJEWÓDZKIE”!
    Pan Nowak nie wspomniał o konstrukcyjnym bublu, czyli wiatach, które nie chronią ani przed deszczem, ani przed wiatrem, ani przed słońcem. Reszta w normie, czyli skutki rządzenia bez myślenia.

  3. Ten pan chyba nie bardzo wie, o czym pisze:
    “E12 – trasa europejska pośrednia północ-południe, wiodąca z Mo i Rany w Norwegii do Hämeenlinny w Finlandii.

    Przebieg E12:

    Norwegia: Mo i Rana – Storuman
    Szwecja: Lycksele – Umeå – Holmsund
    Finlandia: Vaasa – Tampere – Hämeenlinna – Helsinki

    Stary system numeracji
    Do 1985 obowiązywał poprzedni system numeracji, według którego oznaczenie E12 dotyczyło trasy: (Paryż) – Ligny-en-Barrois – Metz – Saarbrücken – Mannheim – Heilbronn – Schwäbisch Hall – Nürnberg – Neustadt an der Aisch – Plzeň – Praha – Hradec Králové – Náchod – Kłodzko – Wrocław – Łódź – Łowicz – Warszawa – Białystok – (ZSRR – Leningrad i Moskwa)[1]. Dalszy przebieg nie był ustalony, ponieważ ZSRR nie był sygnatariuszem umowy z 1950 r. regulującej przebieg i standard tras europejskich. Fragment trasy przebiegający przez Polskę oficjalnie nie miał wówczas osobnego numeru krajowego i był oznaczany jako droga międzynarodowa E12[a]. Arteria E12 była wtedy zaliczana do kategorii „A”, w której znajdowały się główne trasy europejskie[1]. ”

    A zaniedbany fragment dawnego dworca PKS przy wieży ciśnień należy do miasta, więc powiat nie mógł tam nic robić. Prezydent pewnie jak zwykle nie był zainteresowany współpracą.

  4. Dworzec autobusowy jest w złym miejscu. Większość autobusów dalekobieżnych omija Piotrków i ani myśli tracić 30-40 minut na wjazd i wyjazd. O tym nie wie żaden z decydentów, ponieważ widzą tylko czubki nosów w swoich ekskluzywnych limuzynach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.