Dużo tworzył i cieszył się, że jego prace podobają się ludziom. Fascynowali go polscy malarze z XIX wieku. Wspaniale malował zaułki piotrkowskiej starówki i inne zabytki. Obrazy przedstawiające urok starego Piotrkowa stały się wizytówką jego talentu.
Piotr Makowski urodził się 16 czerwca 1963 roku w Tomaszowie Mazowieckim. Jego talent plastyczny zauważyli nauczyciele w tamtejszej Szkole Podstawowej Nr 2. Wkrótce rodzina przeniosła się do Piotrkowa, a chłopiec został uczniem SP Nr 3. Dalej wybrał klasę matematyczno-fizyczną w Liceum Ogólnokształcącym im. Bolesława Chrobrego. Już myślał o związaniu swej przyszłości ze sztuką…
Po maturze nie dostał się na wymarzony Wydział Historii Sztuki na Uniwersytecie Warszawskim. Ogłoszono stan wojenny. Rozpoczął studia na Politechnice Łódzkiej na Wydziale Architektury. Jednak po roku przerwał naukę i podjął pracę jako nauczyciel plastyki w Szkole Podstawowej w Moszczenicy. W latach 1984-1989 studiował wychowanie plastyczne w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Częstochowie.
Chętnie opowiadał o swoim dziadku, który studiował malarstwo, lecz wybuch wojny spowodował, że musiał przerwać naukę. Dopiero po wojnie amatorsko powracał do malowania. Dziadek nauczył wnuczka nie tylko jak rozrabiać farby, ale przede wszystkim szacunku dla polskiego malarstwa oraz wrażliwości na barwy, światło, nastrój.
Przełomem był sukces na Ogólnopolskim Biennale Twórczości Nauczycieli Plastyki w 1989 roku, gdy Piotr zdobył I nagrodę. Oddał się sztuce, która stała się najważniejsza. W 1990 roku w Małej Galerii na piotrkowskiej starówce otwarta została jego pierwsza indywidualna wystawa. Rok później miał wspólną wystawę malarstwa i rysunku z Ewą Ciszewską-Bombską. Od tego czasu wziął udział w około 30 wystawach zbiorowych oraz indywidualnych w kraju i za granicą.
W 1993 roku tak mówił o swojej pracy: „Narzuciłem sobie dużą dyscyplinę pracy. Obrazy sprzedaję za pośrednictwem galerii. Nie założyłem rodziny, choć często o tym myślę. To jest chyba największa cena jaką codziennie płacę za bezkompromisową wierność pasji swojego życia”.
Na piotrkowskiej starówce, na poddaszu kamienicy przy ul. Szewskiej 10 otworzył pracownię. Początkowo eksperymentował, lecz zawsze preferował malarstwo realistyczne. Twierdził, że różne dziwactwa powstają dlatego, że promują je głupi dziennikarze. Z roku na rok czynił duże postępy, a przy tym uwidaczniał się jego własny, oryginalny styl.
Jego obrazy zaczynały zachwycać i zaskakiwać. W wywiadzie dla miesięcznika „Zbliżenia Piotrkowskie” mówił: „W moich obrazach najważniejsze jest światło i budowanie przez nie nastroju, który jest mi bliski”.
Był towarzyski, malował przy muzyce, nie miał problemów ze sprzedażą obrazów. Miał jednak problem z nadużywaniem alkoholu. Ale gdy poznał Iwonę wydawało się, że wreszcie się ustabilizuje i zdecyduje na normalne życie rodzinne. Namalował jej piękny portret i bliscy mieli wrażenie, że się zakochał. Ale męczyły go bóle głowy…
W tym czasie został współtwórcą i wiceprezesem Piotrkowskiego Stowarzyszenia Artystów Plastyków, które powstało z protestu wobec bezczynności piotrkowskiego Biura Wystaw Artystycznych. W maju 1996 roku wielkim sukcesem okazała się wystawa inauguracyjna PSAP zorganizowana w podziemiach starego browaru Braulińskiego. Wtedy wspaniale zabłysło lokalne środowisko plastyczne, a Piotr stał się jego uznaną gwiazdą.
Zaraz jednak nadszedł tragiczny dzień 2 czerwca 1996 roku. Dokładne przyczyny wypadku nie są znane. Według policji w godzinach porannych malarz spadł ze stromych schodów prowadzących do jego pracowni. Tego dnia jego rodzice przebywali w Warszawie. W następnym dniu, zaniepokojeni nieobecnością syna, zaczęli go szukać. Znaleźli nieprzytomnego w szpitalu przy ul.Rakowskiej. Zmarł kolejnego dnia nie odzyskawszy przytomności.
Piotr Makowski przeżył zaledwie 33 lata. Pochowany został na nowym cmentarzu w Piotrkowie. Do tej pory jego przyjaciele nie mogą pogodzić się ze śmiercią artysty. Nadal aktualne są pytania: dlaczego umarł i czy nie można było podjąć próby jego ratowania?
W 2013 roku, z okazji 50. rocznicy urodzin artysty, zorganizowano w Piotrkowie wystawę jego prac oraz zaprezentowano album poświęcony twórczości przedwcześnie zmarłego malarza. Niestety, dobór i niewielka liczba zreprodukowanych obrazów pozostawiły spory niedosyt.
→ Paweł Reising
10.12.2015
• Zdjęcie górne: Makowski przy swoim autoportrecie, repr. Paweł Reising / Gazeta Trybunalska
Artykuł powstał w oparciu o publikacje z czasopisma „KurieR-Kultura i Rzeczywistość”
Paweł Reising (ur. 1966 r. w Piotrkowie Trybunalskim) – niezależny dziennikarz, nauczyciel, absolwent UW i UJK. Redaktor i wydawca czasopisma „KurieR-Kultura i Rzeczywistość”. Autor książek: „Opowieści generała „Bończy” oraz „Huragan” z oddziału „Wichra” (współautor W. Pietraszczyk). Honorowy żołnierz 25 pp AK.