Spotkanie z Jerzym Robertem Nowakiem

W piotrkowskim Biurze Poselskim Grzegorza Wojciechowskiego, przy ulicy Szewskiej w Piotrkowie Trybunalskim, w piątek 18 listopada 2016 roku odbyło się spotkanie z Jerzym Robertem Nowakiem. Publiczność dopisała.

Prof. Jerzy Robert Nowak to znany historyk i publicysta związany z Radiem Maryja i takimi prawicowymi mediami jak TV Trwam, TV Republika, „Nasz Dziennik”, „Niedziela” i in. Urodził się w 1940 roku w Terespolu. Zamiłowanie do historii wpoił mu dziadek. Po rewolucji węgierskiej 1956 roku zainteresował się dziejami naszych bratanków i nauczył się ich języka. Kilkanaście lat później stał się wybitnym znawcą literatury i historii Węgier…

Spotkanie w Piotrkowie było promocją właśnie wydanego I tomu autobiograficznej książki zatytułowanej „Wichry życia”. Z tego też względu tematyka dotyczyła w znacznej mierze przeżyć autora i związanych z tym refleksji. Ale głównym wątkiem okazała się analiza obecnej sytuacji politycznej Polski. Nie brakowało wielu barwnych anegdot, np. takiej, gdy mały, 7-letni Jurek na pytanie, kim będzie jak dorośnie, odparł: – Napoleonem albo Joanną Dark!

Taka zaskakująca odpowiedź spowodowana była pięknymi ilustracjami tych postaci w pewnej książce historycznej.

Na początku zebrani mogli się dowiedzieć, iż Jerzy Robert Nowak jest dość blisko związany z Piotrkowem, gdyż jego żona pochodzi z pobliskiego Szydłowa. Natomiast z Piotrkowa wywodził się Jan Stolarski, wielki popularyzator przyjaźni polsko-węgierskiej, który niedawno zmarł w wieku 102 lat. Jak przyznał prof. Nowak, książkę „Wichry życia” zaczął pisać 5 lat temu. Przytoczył też opinię żony, która stwierdziła, że poprzez politykę marnuje on swój talent literacki.

Gość nie unikał odważnej krytyki wielu postaci. Dostało się żyjącym i zmarłym, niezależnie od ich przekonań politycznych: Wałęsie, Michnikowi, Kijowskiemu, Rzeplińskiemu, Życińskiemu, Bartoszewskiemu, Gronkiewicz-Watz, Giertychowi, Terlikowskiemu… Ale nie zabrakło też zastrzeżeń wobec członków Prawa i Sprawiedliwości: Prezesa TVP Jacka Kurskiego nazwał sabotażystą. Jako przykład podał zbędne promowanie rozhisteryzowanych feministek, czy blokowanie takich osób jak Jan Pietrzak, Wojciech Cejrowski, czy Andrzej Rosiewicz. Zdaniem Nowaka, na stanowisku prezesa znacznie lepszy byłby Krzysztof Skowroński.

PiS powinien zrobić audyt w swoich szeregach. Nie można bezmyślnie rozdawać stanowisk, trzeba wyrzucić „na zbity łeb” karierowiczów. Np. trzech panów z rady nadzorczej PGNiG, którzy zaraz po objęciu stanowisk przyznali sobie wysokie premie. Albo panią Gosiewską, która żąda ogromnych kwot odszkodowania. Nadal istnieje ogromna biurokracja i największa w Europie liczba wiceministrów. Natomiast wiele wykształconych, zasłużonych dla ruchu narodowego osób wciąż nie może znaleźć odpowiedniej pracy.

Jeśli chodzi o rząd Beaty Szydło to prof. Nowak najgorzej ocenia ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego (zebrani dodali, że to piotrkowianin). A najlepiej – Zbigniewa Ziobrę, gdyż wymiar sprawiedliwości to prawdziwa „stajnia Augiasza”. Ale sukcesem jest, iż już pierwszy komornik znalazł się w więzieniu.

Ostro potraktowany został też najsłynniejszy poseł Ziemi Piotrkowskiej, czyli minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Prof. Nowak stwierdził, że takich rzeczy jak Misiewicz i apel smoleński należało się ustrzec.

Wielokrotnie gość porównywał sytuację Polski do Węgier. Z wielkim uznaniem wypowiadał się na temat reform wprowadzonym przez premiera Viktora Orbana. Wskazywał je jako wzór dla rządu Ewy Kopacz. Natomiast jako przykład sprawnej i niezbędnej, lecz późnej dekomunizacji przedstawiona została Rumunia. Dlatego też wszystkie archiwa IPN muszą być wreszcie odtajnione, nic nie powinno być ukrywane przed społeczeństwem.

Nie mogło obejść się bez tematu Trybunału Konstytucyjnego. Jego prezes Andrzej Rzepliński powinien być pociągnięty do odpowiedzialności za swoje działania. Natomiast prof. Kamil Zaradkiewicz określony został jako „wzór odwagi cywilnej”.

Spotkanie z prof. Jerzym Robertem Nowakiem trwało ponad dwie godziny. Wywołało wiele emocji i dyskusji. Na kolejne w Piotrkowie nie trzeba będzie długo czekać, gdyż planowane jest już 22 marca 2017 roku. Odbędzie się ono w ramach ogólnopolskich Dni Przyjaźni Polsko-Węgierskiej, na które swój udział zapowiedzieli prezydenci obu bratnich krajów. Z pewnością spotka się ono z dużym zainteresowaniem piotrkowian.

→ Paweł Reising

21.11.2016

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

• zobacz także: > “PiS szczeka, ale nie gryzie – prof. Jerzy Robert Nowak w rozmowie z Gazetą Trybunalską”

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.