74. rocznica wyzwolenia Piotrkowa

18 stycznia 1945 roku we wczesnych godzinach porannych Piotrków, wtedy jeszcze nie Trybunalski, został wyzwolony spod niemieckiej okupacji przez żołnierzy Armii Czerwonej.

Do sprawnie przeprowadzonej akcji militarnej przyczynili się czterej odważni mieszkańcy podpiotrkowskich Bujen: Mieczysław Gruchała, Andrzej Gawor, Władysław Żuber i Jan Adamski, którzy w nocy z 17 na 18 stycznia 1945 r. „przeprowadzili oddziały pancerne na pozycje wyjściowe do ataku na niemiecko-faszystowskie wojska”.

Niestety, od kilku lat, w myśl źle rozumianej poprawności politycznej, próbuje się zakłamywać prawdę historyczną, produkując materiały propagandowe fałszywie przedstawiające wydarzenia sprzed 74. lat. Jak do tej pory najbardziej skandaliczny i zmanipulowany przekaz, przygotowany przez Sylwię Krasoń i zatwierdzony do emisji przez redaktor naczelną Elżbietę Jarszak, ukazał się w 2015 r. w utrzymywanej przez magistrat TV Piotrków.

Padło tam zdanie: „mieszkańcom Piotrkowa i okolicznych miejscowości udało się pokonać hitlerowskiego wroga”, a jako „eksperta” od historii zaproszono byłego oficera Ludowego Wojska Polskiego Mariana Cecotkę.

W niemieckich mediach, także tych ukazujących się w Piotrkowie, redagowanych przez polskich wyrobników, obowiązuje retoryka, że koniec II wojny światowej oznaczał nowe zniewolenie, tym razem radzieckie. Ma to na celu osłabienie roli Niemiec i Niemców w zbrodniach wojennych.

Mimo całego zła, jakie władze ZSRR wyrządziły Polsce i innym krajom Europy Środkowo-Wschodniej, należy bezwzględnie przypominać słowa redaktora Gadowskiego, który stwierdził:

To Niemcy robili mydło z ludzkiego tłuszczu. To Niemcy robili abażury z ludzkiej skóry. To Niemcy robili maskotki z ludzkich kości. To Niemcy rozsiewali po polach popioły zwęglonych ludzi jako nawóz. To wszystko robili „kulturalni” Niemcy.

→ M. Baryła

18.01.2019

• foto: archiwum

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.