Zła passa nie omija niegdysiejszego pupila b. ministra obrony narodowej Macierewicza. Tym razem Bartłomiej Misiewicz został nakryty podczas prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu.
Portal “tvn24.pl” poinformował, że Misiewicz został zatrzymany do kontroli drogowej w Wiedniu, po tym, jak vw passatem przekroczył linię ciągłą. Austriaccy stróże prawa dostrzegli, że kierowca miał “zaczerwienione i podkrążone oczy” oraz “bełkotliwą mowę”. Test trzeźwości wykazał 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Według portalu, który powołuje się na źródła policyjne, Misiek miał zdradzić funkcjonariuszom, że wcześniej wypił trzy wódki z colą, cztery duże piwa i kilka kieliszków wina.
Dziennikarz “tvn24.pl” twierdzi, że “wiedeńska policja odebrała uprawnienia do kierowania pojazdami Misiewiczowi na cztery miesiące. Na mocy tej samej decyzji, by znów móc – zgodnie z prawem – wsiąść za kierownicę, musi najpierw przejść dodatkowe szkolenie”.
→ (kk)
24.05.2022
• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska
· czytaj także: > “Problemy sądowe Bartłomieja M. prawej ręki byłego szefa MON A. Macierewicza”
A mandatu w wysokości kilku tysięcy ojro nie dostał? Dziwne…