Norman Davies o wołyńskiej tragedii

Jednak samo zabijanie nie oddaje istoty Wołynia. Napastnicy raz po raz angażowali się w ekstremalne formy bezlitosnego okrucieństwa – rozczłonkowywanie ciężarnych kobiet, przebijanie płodów, okaleczanie dzieci, siekanie niemowląt, palenie rodzin żywcem, krzyżowanie księży na drzwiach kościołów – pisze dziś Norman Davies, brytyjski historyk, na łamach tygodnika “The Spectator”.

Artykuł pod tytułem “Wołyń i zapomniana masakra II wojny światowej” pojawił się również na internetowej stronie pisma. Czytamy w nim m. in.:

Wydarzenia, które rozegrały się na wołyńskich wsiach, nie budzą już wątpliwości. Zainspirowane i zorganizowane przez UPA bandy uzbrojonych ukraińskich chłopów, noszących noże, widły, kosy i maczety, zebrały się, gdy zapadł zmrok. Otrzymawszy błogosławieństwo od przywódców religijnych, wyruszali niszczyć sąsiednie polskie wsie i mordować ich mieszkańców: mężczyzn, kobiety i dzieci. Wielokrotnie polskie wsie były podpalane po zapadnięciu zmroku. Całe rodziny opuszczały swoje łóżka i uciekały na otwartą przestrzeń w poszukiwaniu bezpieczeństwa, tylko po to, by zostać ściętymi przez czekające bandy. Wielomiesięczna kampania rozprzestrzeniła się na pobliską prowincję Galicji Wschodniej. Setki osad zostało zniszczonych; osadnicy byli specjalnie namierzani, a pod koniec cała przedwojenna polska ludność Wołynia albo zginęła, albo uciekła (…).

Jednak samo zabijanie nie oddaje istoty Wołynia. Napastnicy raz po raz angażowali się w ekstremalne formy bezlitosnego okrucieństwa – rozczłonkowywanie ciężarnych kobiet, przebijanie płodów, okaleczanie dzieci, siekanie niemowląt, palenie rodzin żywcem, krzyżowanie księży na drzwiach kościołów. Ogłaszali swój zamiar unicestwienia zdolności swoich sąsiadów do reprodukcji i posiadania przyszłości. Mające więcej szczęścia ofiary były ścinane za jednym zamachem.

Autor podkreśla, że ogrom zbrodni na Wołyniu był tuszowany przez dziesięciolecia, a niezależne komisje śledcze rozpoczęły pracę dopiero w latach 80. Jedno z pierwszych dochodzeń – przeprowadzane przez Kościół katolicki na podstawie akt parafialnych i rozmów z ocalałymi świadkami – sugerowało, że łączna liczba ofiar mogła sięgać pół miliona. Brytyjski badacz wyjaśnia, że od tego czasu historycy dokonali przeglądu dowodów, a szacunki dotyczące łącznej liczby ofiar oscylują obecnie wokół 100 tys. Davies zauważa:

Po 1991 roku władze niepodległej Ukrainy przyznały rację “podstawowym faktom”, zorganizowano też kilka ceremonii i upamiętnień, ale były one “nieadekwatne”.

Jak pisze, największe zdumienie budzi psychologia sprawców, której tło leży w specyficznej, wojennej sytuacji ukraińskiego podziemia. Wyjaśnia, że tradycyjnie ukraiński ruch narodowy walczył przeciwko Rosji i dlatego też podczas I wojny światowej ukraińscy przywódcy zwrócili się do Niemiec. Przypomina o zdławieniu ukraińskiego ruchu narodowego w okresie międzywojennym i wywołanym na polecenie Stalina głodzie na Ukrainie. Pisze także o podziałach, jakie powstały w ukraińskim ruchu oporu wskutek niemiecko-sowieckiej współpracy w początkowej fazie II wojny światowej i ukraińskiej ocenie sytuacji, gdy stało się jasne, że to Sowieci przejmują inicjatywę w wojnie.

Historyk zaznacza, że choć w ciągu 80 lat, które upłynęły od 1943-4 roku kalejdoskop cierpień, uprzedzeń, niesprawiedliwości, błędnych wyobrażeń, subiektywnych wspomnień i częściowych historii zmieniał się kilkakrotnie, ale nie wydaje się, żeby od tego czasu świat stał się wyraźnie lepszy.

Davies podkreśla, że to “masowe, ludobójcze okrucieństwo (jest) w dużej mierze nieobecne w światowych podręcznikach historii”.

5 kwietnia br. podczas wizyty w Warszawie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski postanowieniem prezydenta RP Andrzeja Dudy w uznaniu znamienitych zasług w pogłębianiu przyjaznych i wszechstronnych stosunków między Polską a Ukrainą, za rozwijanie współpracy na rzecz demokracji, pokoju i bezpieczeństwa w Europie oraz niezłomność w obronie niezbywalnych praw człowieka odznaczony został Orderem Orła Białego.

Zełenski nie wspomniał choćby jednym słowem o wydarzeniach sprzed 80. lat.

→ oprac. (mb)

18.11.2023

• foto: pixabay.com / kolor: graffiti24.pl

• źródło: PAP

• czytaj także: > “Przyjaźń polsko-węgierska i polsko-ukraińska. Nieubłagane fakty”

• więcej o Wołyniu: > tutaj

 

 

One Reply to “Norman Davies o wołyńskiej tragedii”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.