Ziobro 2. Minister sprawiedliwości Bodnar za ukaraniem Jana Pietrzaka. Instrukcja, jak stworzyć antysemitę

Nowym ministrem sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska został Adam Bodnar – człek wykształcony, ale kompletnie pozbawiony samozachowawczego instynktu politycznego, co prędzej czy później prowadzi do śmieszności.

Bodnar jeszcze na dobre nie umościł się w ministerialnym fotelu, a już dał się poznać jako pieniacz.

Oto satyryk i publicysta Jan Pietrzak 31 grudnia 2023 r. na antenie TV Republika komentując niemiecką politykę migracyjną i narzucanie przez Unię Europejską obowiązku przyjmowania przez kraje wspólnoty przybyszy z obcych religijnie i kulturowo części świata, powiedział:

Dosyć niemieckiego panowania w Polsce. Musimy być zdecydowani w tym. My żeśmy nie wstępowali do Unii Europejskiej po to, żeby pod dyktando Niemców pracować. Wszystkie fakty, które oni wykonują w tak krótkim czasie, są antypolskie zdecydowanie. Już Odra nie nadaje się do wykorzystania przez Polaków, już trzeba centrum komunikacyjne skasować, już trzeba coś tam, dzień po dniu. Już trzeba imigrantów nam wprowadzić.

Tutaj mam okrutny żart z tymi imigrantami. Oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki. Mamy baraki dla imigrantów w Auschwitz, w Majdanku, w Treblince, w Sztutowie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców. I tam będziemy zatrzymywać tych imigrantów, wpychanych nam nielegalnie, przez Niemców. Nielegalnie nie są ci ludzie, którzy uciekają do lepszego świata. Nielegalne są te władze, które ich wpuszczają. Czyli nielegalne są Niemcy, ich hasło witające przybyszów było nielegalne, pozatraktatowe, niezgodne z jakimikolwiek prawami. To jest nielegalna działalność niemiecka. Powinniśmy na to się uczulić w nadchodzącym roku, bo zdaje się, że na głowę zaczynają nam bardzo wchodzić, a mnie to denerwuje.

 

Słowa Pietrzaka, udostępnione przez większość portali, wywołały powszechne zacietrzewienie. Określono je mianem skandalicznych, oburzających, antysemickich, drwiących, horrendalnych i in. We wczorajszym wydaniu programu “19:30” uznano je za najważniejszą informację, jaką należy przekazać narodowi. Oczywiście do wypowiedzi Pietrzaka dodano komentarze specjalistów i ekspertów oraz poinformowano, że minister Bodnar zlecił prokuratorowi krajowemu Dariuszowi Barskiemu zajęcie się sprawą wypowiedzi Jana Pietrzaka na antenie Telewizji Republika oraz o wszczęcie śledztwa. Następnie Bodnar poszedł do programu M. Olejnik, aby przekazać jakie jest jego stanowisko w tej sprawie (> zobacz).

Po zakończeniu wiadomości do studia zaproszono najwyższej klasy autorytety: socjolog Ewę Marciniak szefową COBS i twórcę teatralnego Konrada Dulkowskiego prezesa jednoosobowego zarządu fundacji pn. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, której fundatorem jest Rafał Gaweł, aby wypowiedziały się na temat mowy nienawiści zaprezentowanej przez legendarnego kabareciarza. Jak można się domyślać w stronę Pietrzaka poleciały gromy.

Przy okazji widzowie dowiedzieli się, że prezes Dulkowski, w imieniu jednoosobowego zarządu, złożył skargę do KRRiT oraz zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Pietrzaka. Chodzi o art. 257 Kodeksu karnego o brzmieniu:

Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Niedługo potem członek KRRiT Tadeusz Kowalski poinformował, że także i on złoży dziś skargę do Krajowej Rady. Dodał, że  Jan Pietrzak korzysta z wolności słowa, natomiast nadawca musi zostać ukarany za brak reakcji. Z kolei Maciej Świrski, szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, wydał polecenie rozpoczęcia postępowania sprawdzającego w kwestii audycji telewizji Republika, w której występował satyryk.

Do sprawy odniosło się także Muzeum Auschwitz. Bezimienny autor napisał w portalu X:

Tragedia Auschwitz pokazuje, do czego prowadzą idee nienawiści i pogardy wobec innego człowieka. Instrumentalizacja losów ludzi, którzy ginęli w niemieckich obozach, w nikczemnej retoryce antymigracyjnej to haniebny i zatrważający przejaw moralnego oraz intelektualnego zepsucia.

W rozmowie z portalem “gazeta.pl” Jan Pietrzak stwierdził:

To nie ja tak powiedziałem, tylko oni. Mówili, że będą przysyłać tu imigrantów do obozów do Polski, bo nie wiedzieli, gdzie ich przechować. Przeczytałem to gdzieś, że są takie plany, że będą obozy dla tych migrantów, których trzeba przysłać do Polski. To był mój stosunek do tej informacji.

Ta wypowiedź jest drastyczna, bo Niemcy robią rzeczy drastyczne. Skierowanie imigrantów, którzy jadą do nich, do innych państw, bez zgody tych imigrantów, a z woli Niemiec, jest przestępstwem. W traktatach nie ma takiego zapisu, że można ludzi przesiedlać, niezależnie od tego, gdzie chcą mieszkać. Ci imigranci jadą do Niemiec, a nie do Polski, a oni chcą ich przesiedlać. To jest przestępstwo Niemiec. Zwróciłem na to uwagę, że Niemcy mają taki zwyczaj.

Nikt mi nie zabronił pamiętać, co zrobili Niemcy w Polsce. Stawiali obozy koncentracyjne, do których zwozili transporty ludzi, by ich zamordować. Przypomniałem po prostu o tym, że Niemcy takie robili takie rzeczy. Chyba mam prawo, jako człowiek, który żył w takich czasach, mieć takie wspomnienia. Nie rozumiem tej burzy.

Komentarz

Na początku trzeba wyjaśnić, że za rozpętaniem kolejnej burzy w szklance wody stoją te same media, które palestyńskich bojowników, walczących o swój kraj nazywają terrorystami. To tak zwany mainstream, którego głównym celem jest sianie niepokoju społecznego. Bo chyba nikt rozumny nie ma wątpliwości, że Jan Pietrzak powiedział coś, co nie mieści się w kategoriach wolności wypowiedzi. Jego metaforyka, dla niektórych osób z pewnością brutalna, w żadnym razie nie powinna być rozpatrywana w kategoriach prawnych.

O ile Dulkowskiemu, który znalazł sobie sposób na życie poprzez prowadzenie działalności donosicielskiej, często zupełnie nieskutecznej, zależy na tym żeby o nim i Gawle było głośno, gdyż rozgłos ma bezpośrednie przełożenie na otrzymywane datki (> zobacz), o tyle w przypadku ministra sprawiedliwości Bodnara trudno dopatrzeć się zachowania racjonalnego.

Bodnar najwyraźniej przejął pałeczkę po swoim poprzedniku z Solidarnej / Suwerennej Polski Ziobrze i będzie zajmował się mówiąc najprościej błahostkami o mikroskopijnej szkodliwości społecznej, ale za to rozdmuchiwanych przez lewicowe i syjonistyczne media.

Trudno więc traktować poważnie ministra reagującego na wypowiedź obywatela, który ma inne zdanie w sprawie relokacji imigrantów ekonomicznych i wyraźnie wskazuje, że przyjmowanie tego typu osób nie prowadzi do niczego dobrego.

Nie od dziś wiadomo, że w redakcjach największych portali pracują ludzie, którzy na dźwięk słów: Auschwitz, zagłada, Holokaust, obóz, barak, Żyd dostają nerwowych drgawek i swoimi tekstami natychmiast pacyfikują osoby, których wypowiedzi lub działania nie mieszczą się w ramach zakreślonych przez ich wydawców i właścicieli. W ten sposób, często za pomocą przekłamań, półprawd, pomówień, fragmentów wypowiedzi pozbawionych kontekstu stygmatyzuje się ludzi mających swoje zdanie przyklejając im czarną łatę antysemityzmu i uruchamia się machinę nienawiści, z którą rzekomo należy walczyć.

Zaskakująca wydaje się być także postawa TVP, której władze zarzekały się, że będą robiły telewizję neutralną i wyważoną, a skorzystały z matryc stworzonych wcześniej przez nienawistników i społecznych szkodników w postaci Kurskiego, Pereiry i Holeckiej.

Tymczasem w 2015 roku portal TVN24 zamieścił materiał pt. “Imigranci trafią do byłego obozu koncentracyjnego. “To jak najbardziej właściwa decyzja”. Jego źródłem były informacje zamieszczone w wielu niemieckich mediach np. > tutaj.

Można w nim przeczytać:

Na koniec wystarczy dodać, że rację mają ci, którzy nie widzą większej różnicy pomiędzy Zjednoczoną Prawicą a Koalicją 15 października. To co szczególnie wyróżnia obie frakcje, to potrzeba i umiejętność tworzenia wrogów narodu, z którymi trzeba walczyć do samego końca. I co ciekawe bywają to wrogowie wspólni jak na przykład Grzegorz Braun.

→ (mb)

3.01.2024

• zdjęcie tytułowe: Jan Pietrzak, foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

• czytaj także: > “Leszek Sykulski – nowy wróg Polski wymyślony przez PiS”