27 kwietnia 2015 r., a więc za rządów Platformy Obywatelskiej, portal „fakt.pl” poinformował, że minister sprawiedliwości, mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego, Cezary Grabarczyk nielegalnie wszedł w posiadanie broni krótkiej.
Wyszło na jaw, iż nie przeszedł on całej procedury wynikającej z przepisów o dostępie do broni, uzyskując na nią pozwolenie bez odbycia testów na strzelnicy. Sprawa trafiła do organów ścigania. Pisaliśmy o tym w artykule pt. „Grabarczyk – człowiek ze srebrnym pistoletem cz. I”.
Dziś na stronie Prokuratury Krajowej ukazała się informacja o następującej treści:
Zarzuty dla posła PO Cezarego Grabarczyka
12 marca 2018 roku prokurator Prokuratury Regionalnej w Katowicach ogłosił zarzuty postawione posłowi na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej Cezaremu Grabarczykowi – wiceprzewodniczącemu klubu Platformy Obywatelskiej. Dotyczą one poświadczenia nieprawdy w toku postępowania o wydanie pozwolenia na posiadanie broni palnej. Po stawieniu się w prokuraturze poseł został przesłuchany w charakterze podejrzanego. W przesłuchaniu uczestniczył jego obrońca.
Co prokurator zarzucił podejrzanemu
W toku postępowania przygotowawczego prowadzonego w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach ustalono, że poseł Cezary Grabarczyk 19 marca 2012 roku, w związku z prowadzonym na jego wniosek postępowaniem o wydanie pozwolenia na posiadanie broni palnej bojowej, poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne w dokumentach wystawionych w toku tego postępowania w postaci:
– protokołu z egzaminu w sprawie wydania pozwolenia na broń,
– karty egzaminacyjnej z teoretycznej części egzaminu i listy obecności z tej części egzaminu,
– karty egzaminacyjnej z praktycznej części egzaminu i listy obecności z tej części egzaminu,
– listy wyników strzelań.
Poświadczenie nieprawdy polegało na potwierdzeniu w tych dokumentach odbycia i przebiegu egzaminu, który faktycznie nie został przeprowadzony.
Swojego czynu poseł PO dopuścił się w celu osiągnięcia korzyści osobistej i w porozumieniu z ustalonymi funkcjonariuszami Komendy Wojewódzkiej Policji Wydziału Postępowań Administracyjnych w Łodzi, którzy byli uprawnieni do wystawienia dokumentów. Funkcjonariusze ci przekroczyli przysługujące im uprawnienia, poprzez wystawienie tych dokumentów i potwierdzenie odbycia i przebiegu egzaminu, który faktycznie nie został przeprowadzony.
Na skutek tego czynu 19 marca 2012 roku doszło do wydania, z rażącym naruszeniem prawa, decyzji pozwalającej na posiadanie przez Cezarego Grabarczyka, mimo niespełnienia przewidzianych przepisami wymogów, dwóch jednostek broni palnej bojowej. Tego dnia doszło także do wydania zaświadczenia uprawniającego do nabycia przez Cezarego Grabarczyka broni palnej.
Prokurator ogłosił posłowi na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej zarzut popełnienia przestępstwa z art. 271 par. 1 i 3 kodeksu karnego i art. 231 par. 1 i 2 kodeksu karnego przy zastosowaniu art. 21 par. 2 kodeksu karnego.
Podejrzany poseł nie uczestniczył w egzaminie
W śledztwie ustalono, że 19 marca 2012 roku, przed Komisją powołaną przez Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi, odbył się egzamin teoretyczny i praktyczny dla osób ubiegających się o wydanie im pozwolenia na posiadanie broni palnej. Z zabezpieczonych dokumentów wynikało, że w egzaminach tych uczestniczył i zdał je między innymi Cezary Grabarczyk, który 19 marca 2012 roku uzyskał decyzję o wydaniu mu pozwolenia na broń palną do ochrony osobistej.
Zgodnie z przepisami ustawy z 21 maja 1999 roku o broni i amunicji (Dz.U. Nr 53, poz. 549) osoba ubiegająca się o wydanie pozwolenia na posiadanie broni zobowiązana jest zdać egzamin, którego przebieg i zakres jest ściśle regulowany obowiązującymi przepisami. Szczegółowe kwestie w tym zakresie reguluje rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 20 marca 2000 roku (Dz. U. z 2000 r., Nr 19, poz. 241).
Dodatkowo, przed przystąpieniem do egzaminu, osoba ubiegająca się o wydanie jej pozwolenia na broń w celu ochrony osobistej zobowiązana jest uiścić opłatę w wysokości 500 złotych.
Egzamin organizują organy właściwe w sprawach wydania pozwolenia na broń, tj. Komendant Wojewódzki Policji, który w tym celu powołuje komisję składającą się z co najmniej trzech członków. Osoby te posiadają imienne upoważnienie do przeprowadzenia egzaminu. Pracami takiej komisji kieruje przewodniczący wybrany spośród członków komisji. Przebieg egzaminu oraz jego wyniki dokumentowane są w protokole, którego integralnymi częściami są karty egzaminacyjne z teoretycznej i praktycznej części egzaminu.
Ponieważ część praktyczna egzaminu musi zostać przeprowadzona na strzelnicy, miejscem prowadzenia tego typu egzaminów są obiekty strzelnic. W przypadku Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi w 2012 roku był to obiekt Centrum Szkolenia Strzeleckiego „Strzelmistrz”.
Teoretyczną część egzaminu przeprowadza się w formie testu składającego się z 10 pytań, którego wyniki wpisuje się na karcie egzaminacyjnej. Warunkiem zdania teoretycznej części egzaminu jest udzielenie przez zdającego prawidłowej odpowiedzi na wszystkie pytania. W przypadku niezaliczenia części teoretycznej egzaminu, zdającego nie dopuszcza się do części praktycznej egzaminu (par. 6 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia). Przepisy nie przewidują możliwości przeprowadzenia części praktycznej egzaminu przed częścią teoretyczną.
W praktyce Wydziału Postępowania Administracyjnego KWP w Łodzi egzamin teoretyczny zawsze odbywał się tuż przed egzaminem praktycznym, w jednym z pomieszczeń Strzelnicy „Strzelmistrz”.
Praktyczną część egzaminu przeprowadzała komisja, w której co najmniej jeden członek posiadał uprawnienia instruktora strzelań policyjnych lub instruktora wyszkolenia strzeleckiego (par. 2 ust. 5 Rozporządzenia). Część praktyczną egzaminu przeprowadzało się na strzelnicy, a wyniki wpisywało na karcie egzaminacyjnej. Obejmowała ona między innymi sprawdzenie przestrzegania szczegółowych zasad zachowania bezpieczeństwa na strzelnicy, umiejętności prawidłowego rozkładania, składania, a także ładowania i rozładowywania danej broni oraz przeprowadzenie sprawdzianu strzeleckiego z użycia danego rodzaju broni. Część praktyczną uważało się za zdaną, gdy zdający wykazał się znajomością wyżej opisanych zagadnień oraz uzyskał ze sprawdzianu strzeleckiego wyniki przewidziane dla danego rodzaju broni. Sprawdzian strzelecki był prowadzony na podstawie szczegółowych kryteriów dotyczących m.in. ilości oddanych strzałów, odległości ich oddania i tarczy (celu), do której się strzelało (par. 5 ust. 5 Rozporządzenia).
Po zakończeniu egzaminu protokół był podpisywany przez członków komisji oraz przez zdającego (par. 2-8 Rozporządzenia).
W śledztwie ustalono, że procedura egzaminacyjna 19 marca 2012 roku została dochowana i prawidłowo przeprowadzona w stosunku do 3 ustalonych osób ubiegających się tego dnia o wydanie im pozwolenia na posiadanie broni. Osoby te, zgodnie z przepisami prawa, przystąpiły przed pełną Komisją egzaminacyjną do egzaminu teoretycznego, a 1 z nich, po pozytywnym jego zaliczeniu, została przez Komisję dopuszczona do egzaminu praktycznego. Wszystkie te osoby zostały w śledztwie przesłuchane w charakterze świadków i kategorycznie zaprzeczyły, aby Cezary Grabarczyk 19 marca 2012 roku wraz z nimi przystąpił do tych egzaminów. Tymczasem, jak wynika z analizy dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, Cezary Grabarczyk potwierdził, że 19 marca 2012 roku uczestniczył w egzaminach teoretycznych i praktycznych, które zdał. Z list wyników strzelań, podpisanych przez Cezarego Grabarczyka, wynikało na przykład, że w trakcie egzaminu praktycznego wystrzelił on 5 sztuk amunicji uzyskując 39 punktów.
Kompleksowa analiza zebranego w śledztwie materiału dowodowego wykazała, że Cezary Grabarczyk w toku postępowania administracyjnego o wydanie pozwolenia na broń poświadczył nieprawdę w protokole z egzaminu, w kartach egzaminacyjnych z części teoretycznej i praktycznej, na listach obecności na egzaminach oraz liście strzelań. Ustalono ponadto, że podejrzany Cezary Grabarczyk, przed przystąpieniem do egzaminów związanych z ubieganiem się o wydanie pozwolenia na broń, nie uiścił wymaganej przepisami prawa opłaty w kwocie 500 złotych. Opłata ta została uiszczona przelewem w placówce pocztowej dopiero 16 maja 2012 roku, a więc prawie dwa miesiące po formalnej dacie egzaminu.
Poseł nie dawał gwarancji bezpiecznego dysponowania bronią
Zgodnie z art. 21 par. 2 kodeksu karnego jeżeli okoliczność osobista dotycząca sprawcy, wpływająca chociażby tylko na wyższą karalność, stanowi znamię czynu zabronionego, współdziałający podlega odpowiedzialności karnej przewidzianej za ten czyn zabroniony, gdy o tej okoliczności wiedział, chociażby go nie dotyczyła. W toku postępowania ustalono, że poseł Cezary Grabarczyk wiedział, iż funkcjonariusze Policji, prowadzący na jego wniosek postępowanie o wydanie pozwolenia na posiadanie broni palnej bojowej, przekroczyli swoje uprawnienia i wystawili dokumenty potwierdzające odbycie i przebieg egzaminu, który faktycznie nie został przeprowadzony.
W ocenie Prokuratury Regionalnej w Katowicach w wyniku przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej Policji Wydziału Postępowań Administracyjnych w Łodzi, z którymi współdziałał poseł Cezary Grabarczyk, uzyskał on, poza wymaganą procedurą, decyzję o pozwoleniu na posiadanie broni palnej, a następnie zakupił dwie jednostki broni palnej bojowej. Działanie to skierowane było przeciwko interesowi publicznemu. Posiadaczem broni palnej stała się bowiem osoba, która nie przeszła prawidłowej procedury przewidzianej prawem do jej uzyskania. Restrykcyjna procedura uzyskania pozwolenia na posiadanie broni palnej została zaś stworzona przez ustawodawcę po to, by zapewnić i zagwarantować społeczeństwu, że osoby, które uzyskają prawo do posiadania broni palnej, będą dawały pełną gwarancję należytego dysponowania niebezpiecznym przedmiotem, którego użycie zawsze niesie za sobą szczególne ryzyko dla życia i zdrowia innych osób.
W przypadku posła Cezarego Grabarczyka w sposób bezprawny procedury te nie zostały dopełnione. W konsekwencji poseł Cezary Grabarczyk, posiadając dwie jednostki broni palnej bojowej, nie dawał gwarancji należytego i bezpiecznego dysponowania nimi. Co znamienne poseł Cezary Grabarczyk 7 grudnia 2015 roku, podczas ponownie przeprowadzonego egzaminu już zgodnie ze wszystkimi wymogami prawa, nie zaliczył pozytywnie jego części teoretycznej i nie został dopuszczony do części praktycznej.
W rozmowie z reporterem „tvn24.pl” Grabarczyk powiedział: – Moim zdaniem to jest decyzja o charakterze politycznym. Odbyłem strzelanie, wypełniłem test, inaczej są oceniane przez prokuratorów te fakty. Będę dowodził swojej niewinności przed sądem.
Serwis zwraca uwagę, że były minister infrastruktury i sprawiedliwości nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i przypomina, że w listopadzie ubiegłego roku obecny poseł PO zrzekł się immunitetu w związku z prowadzonym w jego sprawie śledztwem dotyczące legalności zdobycia pozwolenia na broń. O uchylenie immunitetu byłemu ministrowi – wobec zamiaru przedstawienia mu zarzutu – wystąpiła wówczas do Sejmu Prokuratura Regionalna w Katowicach.
→ (mb)
• collage: barma / Gazeta Trybunalska
12.03.2018
• więcej o Grabarczyku czytaj: > tutaj
Kiedy się sprawa przedawni?
Dlaczego Pingot i reszta kodziarstwa nie zorganizowali jeszcze wiecu w obronie Graby?