Jedynka KO w Piotrkowie – Wołoszański za Grabarczyka czyli cyniczne splunięcie w twarz wyborcom

Na liście Koalicji Obywatelskiej w okręgu nr 10 próżno szukać Cezarego Grabarczyka, byłego ministra dwóch odległych od siebie resortów: infrastruktury i sprawiedliwości. Jego miejsce zajęła postać egzotyczna – 73-letni Bogusław Wołoszański nigdy wcześniej nie związany z polityką za to w przeszłości współpracownik SB ps. “Ben”.

Lokalne media przekazały oświadczenie Grabarczyka, który stwierdził, jakoby sam podjął decyzję o niekandydowaniu do Sejmu, gdyż ma niezakończoną sprawę sądową i nie chce zaszkodzić “drużynie Donalda Tuska”.  Chodzi o wyrok karny z 8 marca br., skazujący Grabarczyka na rok pozbawienia wolności warunkowo zawieszony na roczny okres próby i 7200 zł grzywny. Wyrok jest nieprawomocny, zainteresowany zapowiedział apelację, jednak do tej pory nie wpłynęła do sądu II instancji.

Czytaj: > “Grabarczyk – człowiek ze srebrnym pistoletem cz. IV wyrok”

Należy wyraźnie zaznaczyć, że afera z udziałem Grabarczyka wybuchła w czasie, gdy był szefem resortu sprawiedliwości i z pełną świadomością dopuścił się nieprawidłowości przy ubieganiu się o pozwolenie na broń. Wtedy też twierdził, że z własnej woli rezygnuje ze stanowiska, gdyż “rezygnacja leży w interesie państwa i wymiaru sprawiedliwości”, a cała sprawa ma charakter wyłącznie polityczny.

Decyzją Donalda Tuska puste miejsce na tegorocznej liście wyborczej zostało wypełnione przez Bogusława Wołoszańskiego – dziennikarza i popularyzatora historii, byłego działacza PZPR pozyskanego do współpracy przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa w 1985 r.

Karol Nawrocki, prezes IPN, wybór Wołoszańskiego na kandydata do Sejmu skomentował krótko:

Sensacją XXI wieku jest to, że wytrawni agenci komunistycznego wywiadu znudzili się pracą na zapleczu i chcą brać odpowiedzialność za demokrację (sic!).

Wołoszański pochodzi z Piotrkowa i w tym mieście sentyment do jego osoby był wielokrotnie podgrzewany przez np. pracowników “Dziennika Łódzkiego” i portalu “epiotrkow.pl”, przy czym agenturalną przeszłość “Bena” z całą premedytacją pomijano.

Czytaj: > “Lista Obszarnego, czyli jak niemiecki portal zakpił z historycznych postaci”

Komentarz

Ławka KO musi być bardzo krótka, skoro podejmowane są tak żenujące decyzje personalne, że kandydat z szarganą przeszłością trafia na listę wyborczą. Czemu ma to służyć? I komu? Gdy w Sejmie z nadania PiS pojawił się były prokurator Piotrowicz ludzie Platformy nie zostawili na nim suchej nitki dając do zrozumienia, że tego typu osobnik nigdy nie znalazłby się na jej listach.

A teraz Wołoszański zamiast Grabarczyka – różnica taka sama jak pomiędzy zjełczałym masłem a spleśniałym chlebem. To już nawet nie jest kpina, lecz cyniczne splunięcie w twarz wyborcom.

→ (mb)

21.08.2023

• grafika: barma / Gazeta Trybunalska

 

One Reply to “Jedynka KO w Piotrkowie – Wołoszański za Grabarczyka czyli cyniczne splunięcie w twarz wyborcom”

  1. oba typy są pozbawione godności, nieudacznik Grabarczyk to polityczna kaleka która NIC nigdy nie zrobiła dla Piotrkowa bo nie zna się na niczym a ten drugi leśny dziadek? zapatrzony w siebie narcyz zgadzam się z autorem tekstu że plują wyborom w twarz a miny mają takie jakby świat leżał przed nimi u stup. Grabarczyk jest już skończony nikt mu ręki nie poda, najpierw doprowadził do usunięcia Radziszewskiej teraz sam został wyrzucony na bruk. JEGO JUŻ NIE MA.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.