Macierewicz, Telus i Milczanowska posuwali Kamińskiego i Wąsika

Wczoraj przez wejściem do gmachu Sejmu emerytowana bojówka Prawa I Sprawiedliwości urządziła siłową prowokację, której celem było wepchnięcie do środka dwóch skazańców, byłych posłów Kamińskiego i Wąsika.

Media obiegły filmy dokumentujące starania prominentnych funkcjonariuszy PiS, którzy posuwali swoich kolegów ku wejściu na teren parlamentu. W przepychankach ze strażą marszałkowską i policją największą aktywność przejawiali posłowie z okręgu nr 10: Antoni Macierewicz, Robert Telus i Anna Milczanowska.

Siła jakiej używali sprawiła, że niezdrowa, czerwona twarz Kamińskiego przybrała buraczany odcień. Macierewicz był tak zdeterminowany, że o mało nie udusił Kamińskiego. W pewnej chwili Milczanowska krzyknęła: – Kobiety biją! A później dodała, że ma chore serce i że jak coś się jej stanie, to odpowiedzialność spadnie na strażników.

Macierewicz w swym zacietrzewieniu powiedział w stronę funkcjonariuszy: – Pogoniliśmy komunistów, pogonimy i was!

Po kilkudziesięciu minutach, zaopatrzeni w filmy i zdjęcia wybrańcy narodu udali się na salę obrad, a dwaj skazańcy do domów.

Komentarz

Macierewicz już dawno zatracił umiejętność właściwej interpretacji faktów. Najnowszy przykład: to nie “oni” pogonili komunistów, lecz komuniści zdecydowali się, na bardzo korzystnych warunkach, oddać władzę. Porozumienia zawarte w Magdalence i podczas obrad okrągłego stołu zagwarantowały ekipie Jaruzelskiego całkowitą bezkarność.

Czytaj także: “Likwidacja podkomisji smoleńskiej stała się faktem. Macierewicz nie może się z tym pogodzić”

Dla Milczanowskiej redakcja ma następującą radę: jeśli ktoś posiada chory organ wewnętrzny, to powinien siedzieć w bujanym fotelu, robić na drutach i słuchać radia Maryja, a nie szarpać się z policjantami i strażnikami. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy dąży się do zostania męczennicą, czy, jak w tym przypadku, ofiarą systemu.

→ (mb)

8.02.2024

• foto / screen: Gazeta Trybunalska

 

 

4 Replies to “Macierewicz, Telus i Milczanowska posuwali Kamińskiego i Wąsika

  1. – Upadek wartości w partii PiS w Piotrkowie postępował latami.
    – Widać było początek upadku już podczas pierwszych rządów PiS. Do partii ściągali ludzi, których celem była ich własna kariera, niezależnie od ich kwalifikacji a także nie mających nic wspólnego z myślą – przesłaniem, o które walczył Lech Kaczyński.
    – Wspaniałych ludzi – twórców PiS, całe życie z nim związanych, wyrzucali na margines.
    – Nasze reakcje na negatywne działania partii PiS w Piotrkowie, były niszczone przez struktury partii nawet na Nowogrodzkiej – nie dochodziły do Prezesa, mimo naszych usilnych starań.

  2. Wypraszam sobie ani nie dusiłem ani nie biłem, ani nie szczypałem ani nie łaskotałem to są kłamstwa rozsiewane przez wrogów Polski z Moskwy i Berlina.

  3. ZOMO by się przydało, żeby pogonić partyjniackich wichrzycieli…Tak samo jak do południa przed sejmem.
    Taki sam syf robiliście w latach 1980-1981. Dobrze pamiętam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.