Do Piotrkowa Trybunalskiego przybył wczoraj były minister edukacji Czarnek. W domu kultury spotkał się z zwolennikami i garstką działaczy narodowo-socjalistycznej partii PiS oraz udzielił błogosławieństwa dwojgu kandydatom w wyborach samorządowych.
Poseł Czarnek założył najlepsze jasnobrązowe pantofle, do nich dobrał znoszone spodnie w kolorze granatowym, marynarkę w niebieską kratę, białą koszulę i purpurowy krawat. Był ogolony, co jest rzadkością. Wyglądał jak hybryda akwizytora i kierownika przyzakładowej świetlicy należącej do spółdzielni mleczarskiej.
Od razu wiadomo było, że coś jest na rzeczy, bo organizatorka wydarzenia – dyrektor generalna Beata Zofia Dróżdż lat 51 – przywdziała różową marynarkę, która bardziej wyróżnia ją w tłumie niż widok trzeźwego podchorążego na zjeździe podchorążych. To efekt szkoleń, jakie przeszła u ojca chrzestnego dwojga swoich dzieci z drugiego małżeństwa – Macierewicza – wielkiego eksperta od strategii wizerunkowych i marketingowych.
Czytaj także: “Macierewicz. Pierwsza komunia. Wyrobnicy z orlenowskiego portalu. Dzieworództwo”
Na wieczorku wyborczym obecnych było około stu osób, więc sala świeciła pustkami. Przeważali zmęczeni życiem ludzie w zaawansowanym wieku, w których nie umarła jeszcze wiara w to, że PiS może zrobić dla nich coś dobrego. Z ciekawszych postaci, jakie usadowiły się w fotelach, wymienić można emerytowanego żołnierza Ludowego Wojska Polskiego i byłego rektora Akademii Piotrkowskiej będącego obecnie na etapie poszukiwania pracy. Jeszcze trochę, a upomni się o niego powiatowy pośredniak, bo tej klasy specjalistów w magazynach i dyskontach spożywczych nieustannie brakuje.
Ranga spotkania była na tyle niska, że nie pojawił się na nim wicemarszałek województwa Ziemba, choć, jak wiadomo, bywa wszędzie. Nie było także posła Lorka, co dziwić nie może, bowiem należy do innej frakcji, a poza tym nie musi się lansować, bo po objęciu mandatu poselskiego podpisał umowę o pracę na czas oznaczony. Z tego samego powodu nie przyszedł okręgowy kierownik PiS Telus.
Cytowanie słów Czarnka, które padły ze sceny, jest zbyt ryzykowne, gdyż “Gazeta Trybunalska” zostałaby posądzona o sianie nienawiści i naruszanie dóbr osobistych osób pełniących wysokie funkcje państwowe. Czarnek już dawno przyzwyczaił widzów, telewidzów i radiosłuchaczy do języka knajackiego charakterystycznego dla wielu jego partyjnych towarzyszy.
Piotrkowianie powinni żałować, że tłumnie nie przybyli do domu kultury, bo mieliby okazję, kto wie, może ostatnią, zobaczenia Czarnka na wolności. Prokuratura – jak podał portal TVN24 – rozpoczęła przesłuchania urzędników MEN i ekspertów, którzy oceniali wnioski grantowe z ministerstwa kierowanego przez gwiazdę wieczoru. Chodzi o 40 mln złotych z publicznych środków przekazanych w ramach programu “willa plus” dla organizacji związanych z politykami PiS, urzędnikami państwowymi, Kościołem katolickim, harcerstwem.
Przyjęcie przez Dróżdż i Janika poparcia od zdobywcy tytułu “Dzbana Roku”, będącego jednocześnie na celowniku organów ścigania, uznać można za masochizm.
→ (mb)
5.04.2024
• collage: barma / Gazeta Trybunalska
• więcej o wyborach 2024: > tutaj
Prokurator z czasem zacznie głębiej i głębiej szukać….. i może się doszukać np. umowy na 5,7 miliona złotych z których bohaterka artykułu wraz z mężem i zaprzyjaźnionymi “dziennikarzami” upłynniła na tzw. szkolenia…. latem i jesienią zeszłego roku.
Przy okazji może wyjdzie na jaw dyplom Collegium…..?
brawo, popłakałem się!
Na spotkaniu nie pojawił się wicemarszałek województwa Ziemba, ponieważ nie miał w tym żadnego interesu. Kandyduje na wójta Woli Krzysztoporskiej, ale już nie z PiS-u lecz z innej partii.
to najlepszy tekst o kampanii wyborczej jaki czytałem być może najlepszy w Polsce gratulacje dla autora za przenikliwosc i ironiczny humor
Stroje oprychów z warszawskiej przedwojennej Pragi zawsze miały wysokie notowania wśród pisowskiej elyty…