W głośnym artykule “Wyrobnicze łapy precz od Moniki Tery!” red. Baryła wystosował apel do prezydenta Piotrkowa K. Chojniaka, aby ten ograniczył wydatki na reklamę i zaprzestał opłacania dodatków samorządowych w gazecie wydawanej przez niemiecką spółkę „Polska Press”.
Baryła napisał:
Napaść na Monikę Terę należy odebrać, jako zmasowany szturm na demokratycznie wybraną Radę Miasta, a w szczególności na urząd Prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego. Intencje wyrobników z „Dziennika Łódzkiego” są oczywiste: podważanie dorobku i autorytetu radnej, byłej wiceprzewodniczącej Rady Miasta.
Trudno sobie wyobrazić, aby Urząd Miasta Piotrkowa po tym paszkwilu, nadal korzystał z usług spółki „Polska Press” i umieszczał na łamach jej wydawnictw ogłoszenia i informacje samorządowe. Trzeba natychmiast zrezygnować z finansowania periodyku „Nasz Piotrków”. Prezydent miasta winien stanąć na wysokości zadania i raz na zawsze odciąć tę zatrutą gałąź. Finansowanie obcych mediów plujących w twarz Polakom jest niedopuszczalne!
Kilka dni temu zwróciliśmy się do rzecznika magistratu J. Bąkowicza z pytaniem czy od 20 maja 2016 roku urząd zlecał jakiekolwiek usługi „Dziennikowi Łódzkiemu” i jego lokalnemu dodatkowi „Piotrków 7 dni” oraz czy na łamach tej prasy ukazywały się reklamy, ogłoszenia lub płatne informacje zamawiane przez UM?
Odpowiedź nadeszła niebawem:
Dzień dobry,
Odpowiadając na pana pytanie informuję, że w okresie, o który Pan pyta, UM zlecał do publikacji redakcji Polska Press jedynie ogłoszenia dot. sprzedaży lub dzierżawy nieruchomości należących do miasta (publikacja tego typu ogłoszeń wynika z obowiązku prawnego). Łączna kwota jaką wydano na ten cel to 8 435,34 zł.
Serdecznie pozdrawiam.
Jarosław Bąkowicz
Kierownik Biura Prasowego
Redaktor Baryła tak skomentował ten fakt: – Gratuluję prezydentowi Piotrkowa właściwej, patriotycznej postawy. Choć stoimy po różnych stronach barykady, nie ma to wpływu na obiektywną ocenę tej konkretnej decyzji. Wspomaganie niemieckiej machiny propagandowej nie leży w interesie miasta i kraju. Szkoda tylko, że to postanowienie zapadło tak późno i musiało zostać poprzedzone perfidnym, bezpardonowym atakiem na prawicową radną dokonanym przez pracowników niemieckiej gazety. Za przykładem Krzysztofa Chojniaka winny podążyć inne samorządy.
→ (kk)
8.07.2017
• grafika: barma / Gazeta Trybunalska