Śmierć człowieka. Żadnych wniosków

Tekst ten dedykuję Mariuszowi Wieczorkowi sędziemu Sądu
Rejonowego z VII Wydziału Karnego w Piotrkowie Trybunalskim – (mb).


28 października 2017 r., o godz. 10.35, w Piotrkowie na ulicy Wojska Polskiego pod numerem 60.  doszło do tragicznego wypadku. Cofający po chodniku samochód pogrzebowy potrącił 80-letniego mężczyznę, przewrócił go, a następnie dwukrotnie przejechał po nim kołami tylnej osi. Pieszy zginął na miejscu.

Nie byłoby śmierci człowieka, gdyby wcześniej kierowca karawanu nie przekroczył linii podwójnej ciągłej i nie zatrzymał samochodu na zakazie.

Jest film z tego zdarzenia.

Tuż za skrzyżowaniem ulic P.O.W i Wojska Polskiego ustawiono znak B-36. Zabrania on zatrzymywania pojazdów, a mimo to auto firmy pogrzebowej „Ave”, tej samej, której pracownik zabił starszego człowieka (czytaj: > “Sąd wycenił życie człowieka na 7 tys. złotych”) , nadal parkuje w tym miejscu, przy okazji blokując, czy znacznie utrudniając ruch pieszym.

Skoro kierowca tak robi oznacza to, że do tej pory nie został ukarany za swoją bezmyślność i lenistwo. W takich sytuacjach rodzi się banalne pytanie: gdzie jest policja? gdzie jest straż miejska?

Jedna tragedia dla komendanta Mikułowskiego i komendanta Hofmana to za mało?

→ M. Baryła

16.04.2019

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.