30 marca 2021 r. w Sądzie Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Karny zapadł wyrok w sprawie dziennikarza Kamila Durczoka oskarżonego o spowodowanie kolizji drogowej na autostradzie A1 i sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. (Pełna treść aktu oskarżenia jest > tutaj).
Prokuratura, w osobie prok. Anny Mosur, wniosła o uznanie oskarżonego winnym i wymierzenie mu kary 2,5 roku pozbawienia wolności, a także siedmioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, nakaz zapłaty 50 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej oraz pokrycie kosztów procesu, w tym należności dla biegłych.
Sąd pod przewodnictwem Małgorzaty Krupskiej-Świstak uznał Kamila Durczoka winnym tego, że 26 lipca 2019 r., będąc w stanie nietrzeźwości, prowadził samochód marki bmw x6 na autostradzie A1 oraz spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu poprzez najechanie na słupki rozdzielające pasy ruchu na remontowanym odcinku drogi krajowej nr 1 w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego i skazał na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i 3 tys. zł grzywny. Ponadto sąd orzekł 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów, zapłatę 30 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym, a każe pokrycie części kosztów procesu w kwocie 12 tys. zł.
Wyrok nie jest prawomocny. Kamil Durczok nie było dziś na sali sądowej.
→ (kk)
30.03.2021
• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska
• więcej o Kamilu Durczoku: > tutaj
tyle to ja dostałem na podstawie zmyślonych oskarżeń.
Jak zwykle są równi i równiejsi wobec prawa.
Dokładnie, ale lepiej pasowało by napisać, że są też hipokryci tu i tam …
Może jakby potrącił panią sędzię w ciąży, na pasach to wtedy dostałby większy wyrok, a tak chyba apelacja na nic się nie zda.
Pozostaje czekać tylko na kolejne ekscesy szanownego pana eksperta od czystych stolików – zawsze mnie zastanawiało dlaczego sam nie wytarł tego stolika i nie pokazał jakiej perfekcji oczekuje …