Piotrków. Pierwsza inicjatywa dwojga nowych radnych

Pierwsza inicjatywa dwojga nowo wybranych radnych z KKW Agnieszki Chojnackiej dotyczy zmiany opłat w strefie płatnego parkowania w Piotrkowie.

W prywatnej grupie Referendum Piotrków Trybunalski 2023″ w portalu facebook.com niespełna godzinę temu pojawił się wpis, którego treść w oryginalnej postaci przedstawia się następująco:

Szanowni Państwo,
w pierwszych dniach
naszej działalności
jako Radni.
Wraz z Agnieszka Chojnacka składamy nasz projekt uchwały o parkingach.
Projekt naszej grupy
https://rpt23.pl/index.php/aktualnosci/
Czekał bo byliśmy tylko mieszkańcami.
👉👉👉Teraz już będzie dyskusja
w Radzie Miasta Piotrków Trybunalski
czy 1 godz, może 15 minut a może 20 minut.
Mamy gotowy projekt i ruszamy do pracy.
👉👉👉Dlaczego takie zmiany są ważne? Obecnie strefa płatnego parkowania jest obsługiwana przez firmę zewnętrzną, która czerpie z tego zyski, jednak głównie kosztem Nas, Mieszkańców miasta. Nasza inicjatywa ma na celu odciążenie kierowców, którzy są zmuszeni do postoju w strefie płatnego parkowania, ale ich postój nie przekracza 60 minut.
👉👉👉Wprowadzenie 60 minut
15 minut a może 20 minut bezpłatnego postoju w strefie płatnego parkowania ma na celu finansowe odciążenie kierowców, którzy potrzebują jedynie krótkiego postoju w centrum miasta. Chcielibyśmy również zwiększyć rotację pojazdów na miejscach postojowych w ramach strefy płatnego parkowania, co korzystnie wpłynie na gospodarkę miasta i przyciągnie klientów do lokalnych firm.
👉👉👉Pomysł zakłada: parkujesz pobierasz kwitek parkingowy wpisujesz numer rejestracji w parkometr i 60 minut
15 minut a może 20 minut postoju jest gratis.
Uzasadnienie:
👉👉👉Obecnie sytuacja lokalnego biznesu w centrum miasta jest trudna. Lokale w ścisłym centrum pustoszeją, a to często z powodu kosztów związanych z płatnym parkowaniem. Wielu mieszkańców unika strefy płatnego parkowania, co powoduje, że lokalni mali przedsiębiorcy tracą klientów.
👉👉👉Zmiana stawek opłat za postój pojazdu oraz wprowadzenie godziny bezpłatnego postoju to ukłon w stronę Mieszkańców i Przedsiębiorców. To rozwiązanie pomoże Przedsiębiorcom przyciągnąć Klientów i zwiększyć obroty. Dla Mieszkańców oznacza to oszczędność, ponieważ unikną dodatkowych kosztów związanych z płatnym parkowaniem.
👉👉👉Mamy już przygotowany projekt uchwały. Razem możemy wprowadzić pozytywne zmiany w naszym mieście. Bądźmy razem w tej inicjatywie!
Zapraszamy Was Mieszkańcy
do naszej drogi o lepsze i tańsze
życie w mieście.
Łączy nas Piotrkow
Kliknij, aby powiększyć.

Do postu dołączono zdjęcie przedstawiające grupę osób, z czego połowę stanowią przedstawiciele gminnych mediów. Mężczyzna na pierwszym planie trzyma w ręce dokumenty. Można się domyśleć, że delegacja znajduje się w biurze rady miasta.

Komentarz

Na początku należy wyjaśnić, że, jak pisze Barbara Imiołczyk w opracowaniu pt. “ABC samorządu terytorialnego” nabycie mandatu oznacza chwilę, w której osoba wygrywająca wybory w swoim okręgu staje się radnym i pełnoprawnym członkiem rady sejmiku. Radnym jest się już wprawdzie z momentem ogłoszenia wyniku wyborów przez odpowiednią komisję wyborczą, potwierdzonego następnie przez Państwową Komisję Wyborczą. To nie oznacza jednak członkostwa w radzie lub sejmiku – by móc wykonywać swoje obowiązki, radny musi złożyć ślubowanie na pierwszej sesji nowo wybranej rady lub sejmiku. Bez ślubowania radni nie mogą podjąć żadnej uchwały, a odmowa złożenia ślubowania oznacza zrzeczenie się mandatu radnego.

Jak więc wynika z przepisów prawa jest zbyt wcześnie, aby pp. Chojnacka i Maciołek mogli uważać się za pełnoprawnych radnych i wykonywać mandat radnego.

Wyjaśnienia wymaga także kwestia inicjatywy uchwałodawczej, bo jak czytamy we wpisie projekt nie był wcześniej składany do RM “bo byliśmy tylko mieszkańcami”.  W art. 41a Ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym czytamy: Grupa mieszkańców gminy, posiadających czynne prawa wyborcze do organu stanowiącego, może wystąpić z obywatelską inicjatywą uchwałodawczą. W dalszej części artykułu ustawodawca zawarł szczegóły dotyczące inicjatywy obywatelskiej. Tak więc w błędzie jest autor wpisu, sądząc, że będąc “tylko mieszkańcami” on i jego grupa nie mogli proponować rozwiązań dotyczących prawa miejscowego.

To tyle w kwestii formalnej, jeszcze jedna, drobna, ale istotna uwaga: radni powinni większą uwagę przykładać do poprawności językowej swoich komunikatów, nadużywanie dużych liter w przypadku wyrazów pospolitych jest traktowane jako błąd ortograficzny; poza tym błędy interpunkcyjne i stylistyczne nie przyczyniają się do lepszego odbioru treści, mogą również wpływać na negatywny odbiór osób tworzących wpisy i dokumenty z oczywistymi błędami.

Ocena zaproponowanych zmian w strefie płatnego parkowania może być tylko jedna: użyte argumenty są najdelikatniej mówiąc niepoważne, biorąc pod uwagę wysokość opłat. Dla przypomnienia: pierwsza godzina postoju w SPP kosztuje symboliczne 3 zł. To o 50% mniej niż np. w Krakowie, gdzie opłata za 60 minut parkowania w centrum miasta wynosi 6 zł i wnoszona jest w godzinach 10.00–20.00, także w soboty.

Radni twierdzą że ustanowienie bezpłatnego postoju na czas “czy 1 godz, może 15 minut a może 20 minut” wpłynie na gospodarkę miasta i przyciągnie klientów do lokalnych firm.

Czytaj: “Piotrków. Ile miasto zarabia na płatnym parkowaniu?”

Dalej przekonują (pisownia oryginalna): “Lokale w ścisłym centrum pustoszeją, a to często z powodu kosztów związanych z płatnym parkowaniem. Wielu mieszkańców unika strefy płatnego parkowania, co powoduje, że lokalni mali przedsiębiorcy tracą klientów (…). To rozwiązanie pomoże Przedsiębiorcom przyciągnąć Klientów i zwiększyć obroty. Dla Mieszkańców oznacza to oszczędność, ponieważ unikną dodatkowych kosztów związanych z płatnym parkowaniem”.

Trudno jest wdawać się w polemikę z osobami, które twierdzą, że 10 minut, albo 60 minut bezpłatnego postoju uratuje małych przedsiębiorców, gdyż pomysłodawcy tego projektu zupełnie nie orientują się w przyczynach załamania się lokalnego rynku w takich dziedzinach jak np. handel czy niektóre usługi, a to z kolei oznacza, że ich wybór do rady miasta mógł nie być trafny i w sposób naturalny powodować może zdziwienie lub rozczarowanie.

Najważniejszą kwestią dotyczącą Piotrkowa, która, od chwili objęcia fotela prezydenta przez Krzysztofa Chojniaka (rok 2006), jest całkowicie pomijana, to realny rozwój gospodarki i ochrona rynku pracy. Chojniak, Błaszczyński, Munik, Kacperek nie wspominając już o przaśnych radnych, najczęściej wywodzących się z budżetówki, NIGDY nie mieli pomysłu na miasto i byli ukierunkowani, o czym “Gazeta Trybunalska” pisała wielokrotnie, na jego administrowanie i czerpanie korzyści osobistych.

Nowa rada miasta może budzić nadzieję na zmiany, ale niesie także obawy, że nowe twarze w samorządzie okażą się tak samo krótkowzroczne i mało kreatywne, jak ich poprzednicy. Pomysł dotyczący zmian w SPP, niestety, jest tego przykładem.

Warto na koniec zasugerować radnym, aby przed dzieleniem się swoimi pomysłami korzystali z pomocy prawników czy ekspertów z organizacji pozarządowych wspierających samorząd, aby uniknąć proponowania rozwiązań nieprzydatnych albo infantylnych. A na przyszłość: więcej konstruktywności, a mniej propagandy. Mniej emocji, a więcej staranności. Z nieudanej próby zorganizowania referendum należy wyciągnąć wnioski, a nie podążać drogą, która jest ślepa.

→ Kamil Kozielski / współpraca (mb)

10.04.2024

• foto: Gazeta Trybunalska

• więcej tekstów o piotrkowskiej radzie miasta: > tutaj

6 Replies to “Piotrków. Pierwsza inicjatywa dwojga nowych radnych

  1. A ja nie zgodzę się z autorem tekstu. Jak dla mnie to “czepianie się”. Naprawdę zero pozytywów? Czy już są radnymi, czy jeszcze nie są, czy piszą z wielkich liter, czy używają emotikonek, etc. DZIAŁAJĄ. CHCĄ. STARAJĄ SIĘ. Nie tylko gadają, ale próbują wzruszyć i skruszyć ten beton. Uważam, że bardzo dobrze, że chwilę po wybraniu ich na radnych już ich widać i mają jakiś nowy pomysł. Może zły, może dobry. A może po takim “małym” pomyśle, przyjdzie większy, np. lepszy? Mimo, że nie głosowałem na p. Chojnacką, cieszę się, że są w radzie nowe twarze, z nowymi pomysłami. Będę obserwował i kibicuję nowym inicjatywom. A co do samego darmowego parkowania na kilkanaście bądź kilkadziesiąt minut – jestem za.

  2. To jest najczystszej wody populizm. Parking w mieście jest płatny, bo przestrzeń jest ograniczona i trzeba ją w jakiś sposób reglamentować. Tak naprawdę strefę powinno się istotnie powiększyć i być może podnieść stawki – powinna obowiązywać wszędzie tam, gdzie w miarę regularnie występują problemy z parkowaniem. Na pierwszy ogień bym dał okolice urzędu miasta – nie ma żadnego powodu, by parking był bezpłatny na ulicach Piastowskiej, dużym fragmencie Próchnika czy pasażu Karola Rudowskiego (przed szkołą muzyczną). A w drugim rzucie obszar starego miasta od placu Kościuszki do Mediateki włącznie ze szczególnym uwzględnieniem placu Czarnieckiego.
    Powinniśmy zachęcać możliwie dużą grupę, żeby do centrum docierała w dowolny inny sposób – pieszo, hulajnogą, autobusem, pociągiem, rowerem, a dopiero na samym końcu, jak naprawdę potrzebuje i nie może inaczej (bo robi dostawę, jest niepełnosprawna itd.) samochodem. Życie nie kończy się na wożeniu wszędzie własnych czterech liter.

    A swoją drogą ciekawi mnie jak autorzy tego wpisu planują pogodzić rotację z dłuższym okresem darmowym. Bo to się wyklucza, chyba że pójdziemy w kierunku scenariuszy w stylu „pierwsza godzina za darmo, a druga za 6,50 PLN ” (coś koło tego jest obecne ustawowe maksimum). Bo na wersję ze stawką śródmiejską gród piotrkowski jest zdecydowanie za mały.

  3. “nadużywanie dużych liter w przypadku wyrazów pospolitych jest traktowane jako błąd ortograficzny”
    Jak już się czepiamy, to nie dużych, tylko wielkich.

    1. Proszę Pana, od razu widać, że wywodzi się Pan ze szkoły moskiewskiej, ale pozwoli Pan, że w swoich tekstach będę używał pojęcia “duże” zamiast “wielkie”, co wynika choćby ze znaczenia semantycznego obu pojęć. Użycie przez Pana czasownika “czepiać” (się) w kontekście poruszanej tematyki jest zupełnie nieadekwatne, choć dla Pana, jak widać, właściwe. Poza tym od czytelników swoich materiałów oczekuję raczej dyskusji o jego przedmiocie, a nie o zupełnie nieistotnych drobiazgach. Pozdrawiam. (kk)

      1. Jest pan “w mylnym błędzie”. Jestem jak najbardziej ze szkoły piotrkowskiej, a nie moskiewskiej. Wypraszam sobie takie porównania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.