Wojskowy obiekt latający nad Polską. Trwa poszukiwanie

W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju. Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji – brzmi komunikat zamieszczony w portalu X przez Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych.

Jak informuje RMF FM poruszający się z ogromną prędkością obiekt latający zaobserwowali mieszkańcy gminy Dołhobyczów na Lubelszczyźnie. Mowa o okolicach Przewodowa – miejscowości, gdzie przed rokiem eksplodowała rakieta, która wleciała z Ukrainy.

Czytaj:  “Rakiety na polskiej ziemi. Nie wolno kłamać!”

Świadkowie relacjonują teraz, że słyszeli wielki hałas i świst. Ten obiekt przemieszczał się na zachód. Z  ustaleń reportera stacji wynika, że trwają poszukiwania w okolicach Zamościa. Tam zmobilizowano do tego znaczne siły. Oprócz Żandarmerii Wojskowej obiektu szuka 200 policjantów.

W związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej Rzeczypospolitej Polskiej prezydent Andrzej Duda rozmawiał telefonicznie z ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem–Kamyszem, a następnie z premierem Donaldem Tuskiem.

O 13.00 w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego rozpoczęło się pilne spotkanie z ministrem Kosiniakiem–Kamyszem, Szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesławem Kukułą, Dowódcą Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Maciejem Kliszem oraz Stałym Przedstawicielem RP przy Radzie Północnoatlantyckiej Tomaszem Szatkowskim.

Spotkanie w BBN z udziałem prezydenta Dudy.  Foto: Jakub Szymczuk / KPRP. Kliknij, aby powiększyć.

W naradzie biorą udział prezydenccy ministrowie: Grażyna Ignaczak–Bandych, Marcin Mastalerek, Mieszko Pawlak i Wojciech Kolarski, a także Zastępca Szefa BBN gen. broni Dariusz Łukowski.

Jak na razie pozostają jedynie spekulacje i domysły czy był to pocisk rakietowy, dron czy inny obiekt latający. Fakty jednak są następujące: to już trzeci wypadek od chwili wybuchu wojny Rosyjsko-Ukraińskiej, gdy obiekt wojskowy przekroczył polską przestrzeń powietrzną.

Czytaj: “Polacy nie mogą czuć się bezpiecznie we własnym kraju”

Za każdym razem ze strony polityków i wojska pojawiały się zapewniania, że od tej pory Polska będzie już czujna i bezpieczna. Dziś nie wszyscy wojskowi są tego zdania.

→ oprac. (kk)

29.12.2023

• foto: pixabay.com

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.